Sokół i Marysia Starosta - Mirek lyrics

Published

0 202 0

Sokół i Marysia Starosta - Mirek lyrics

[Sokół] Kojarzysz, Rysiek co taksówką wiózł Janinę Dupę miał Marysię... Nie żyje... Jego sąsiad co śmigał na ksywce "Mirek" był centralnie świrem Nawąchany w sztosie kosę wziął i zrobił z niego filet Mirka pieczara była ponura dosyć Na lustrze na Bruce Lee posypane nosy Dwuletnia córka płacze, lecą p**nosy Jej matka Marta chciała uciec ale groził Mirek od ojca pojął bytu istotę Brać co się da, bo chuj wie co będzie potem Dwunastolatka brał zgred na robotę "Widzisz tą Skodę?" i wymontowali fotel Ich życie było beznadziejne jak Cichopek Aż wkurwił się na matkę ojciec i chwycił za młotek Kontynuował Mirek żywot u swych ciotek Nie miały mocy go ogarnąć ani trochę Do swojej Marty Mirek też mówił kotek A dał ją wyruchać za pięć toreb i kapotę Skończył się towar, a on chciał coś ugotować Rozłożyła nogi, nie mówiąc ani słowa [Marysia] Proszę, obudź mnie za jakiś czas Bym mogła nie czuć wstrętu I spraw bym w ciszy mogła jak najdłużej spać Czyszcząc emocje w sercu Bym wstając mogła poznać inny nowy lepszy świat Ja tego chcę... [Sokół] Mirek nie miał kiedy skończyć podstawówki Bo śmigał od małego na metę po półlitrówki Nie jest też nad wyraz czuły dla dwuletniej córki Mówi: "nie drzyj mordy bo Cię zamknę do lodówki" Miał gdzieś podjechać tego dnia na Białołękę Więc uderza naprzeciwko do sąsiada co jest cierpem Akurat Rysiek mieszkał z nim judasz w judasz Dopiero zjechał i już nigdzie się nie uda Kopsnął zadzwonić Mirkowi, bo mu padł kredyt Mirek wybiera numery "6, 4, 4" Zamawia cierpa i jest git jeszcze wtedy Aż głos z centrali wróży kres Ryśka kariery Chcieli potwierdzić zgodność nazwiska Nazwiska Marty z telefonu Ryśka Nie pytał Mirek o przyczynę, znał skutek Zadając mu czterdzieści trzy rany kłute Na pogrzeb przyszło pół prawego brzegu Marysia z Martą płakały w dwuszeregu Sędzia miał ciężki młotek, przybił ćwiarę Na całą salę, Mirek Marcie śpiewał w szale "Jesteś spalona, mówię Ci, zawsze nią byłaś..." [Marysia] Proszę, obudź mnie za jakiś czas Bym mogła nie czuć wstrętu I spraw bym w ciszy mogła jak najdłużej spać Czyszcząc emocje w sercu Bym wstając mogła poznać inny nowy lepszy świat Ja tego chcę... Proszę, obudź mnie za jakiś czas Bym mogła nie czuć wstrętu I spraw bym w ciszy mogła jak najdłużej spać Czyszcząc emocje w sercu Bym wstając mogła poznać inny nowy lepszy świat Ja tego chcę... [Tekst - Rap Genius Polska]