Sitek - Chcemy Być Wyżej lyrics

Published

0 579 0

Sitek - Chcemy Być Wyżej lyrics

[Refren x2] I nie zastanawia mnie co przyniesie mi świt Chcę napawać się tą chwilą i Wiem, że nie było nigdy lżej mi Chcemy być wyżej [Zwrotka 1] Zlizujesz sól z mojej dłoni zapijając tequilą Przybliżasz usta do moich by to zagryźć cytryną Wieszasz mi się na szyi bo leci twój hit z radia Yo, bla, bla, bla, bla, bla, bla Nie kumasz tego nic #Rihanana Wszystko jest spoko, wszystko jest luz Chyba czuję że najebie się tu dzisiaj za dwóch Ziomo ma bletki, ziomo ma Ziomo, ziomo ma bletki, lepiej coś skręćmy Tylko pozytywny vibe, zero agresji Ta lala ma dupe jak ta lala, mama, ale back Jeśli pójdę za tamtą nie miej mi za złe Każdy dzień tu przeżywać jak w urodziny Ty to bierz na poważnie, nawet w prima aprilis Chcę kilka koła na szyi, parę koła na twarzy Czemu wiozę się pomału? Żebyś zauważył Ta, mobilizuje siebie jak mogę Nie mieliśmy nic, teraz to zbieramy na potem Traktuje problem jak siema, nara Chcę skakać z jachtu i pić szampana [Refren x2] I nie zastanawia mnie co przyniesie mi świt Chcę napawać się tą chwilą i Wiem że nie było nigdy lżej mi Chcemy być wyżej [Zwrotka 2] Kocham kiedy słońce świeci na mnie I jest zero chmur Chyba że z tych płuc i wtedy kaszle Kiedy wbijam do sklepu i jest zimny browar Nie oszczędzaj na prądzie w tych lodówkach ziomal Te przelewy mają lecieć jak woda z kranu Żeby pływać na plecach, na basenie w raju Zwykły typ z trochę lepszym życiem I nie budzi budzik tylko budzi buzi i po chwili jest niżej Tak to idzie od poniedziałku do piątku Ciągle mam wakacje, w weekendy robimy rozkurw Ziomo pyta jak to możliwe, mówię po prostu Znudziło mi się samo istnienie i żyję w końcu Rób szmal, bierz swoje, tu nikt ci sam nie da Jak cię ciągną w dół to powiedz im 'siema' Mówiłem im o tym, nie wciskałem kitu Jak mierzysz wysoko tu nie ma limitu x2 [Refren x2] I nie zastanawia mnie co przyniesie mi świt Chcę napawać się tą chwilą i Wiem że nie było nigdy lżej mi Chcemy być wyżej [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]