SC - M.O.D.A. lyrics

Published

0 134 0

SC - M.O.D.A. lyrics

[Zwrotka 1: Rudi] Popatrz dobrze, stoi cała zgraja To moja ekipa, stoisz w kącie, drapiesz się po jajach Co jest, szukasz dydka? Twoja opinia jest jak prezerwatywa, no bo na chuj mi ona? Przy moich hitach parkiet to pokrzywa, bo parzy ludzi po nogach Mógłbym chwalić się jeszcze długo, bo mam czym Ale nie o to chodzi, by rzucać dupą jak ktoś patrzy Popularności zastrzyk, aprobata ludzi z branży To jest coś, co budzi do działania, weź zabierz te laury Wypierdalać z tym, co drugi burak nosi snapbacka To jest twój styl, czy nosisz go, bo tak powiedział Tyga? Na podwójnych napierdalam już od bardzo dawna I nie truj mi o tym, że przyszłość leży w hashtagach Chuja prawda, prawda jest taka, że nie wytrzymasz parcia [?] co robi bajzel w Stanach O co wam chodzi? Tej, co wy macie w planach? Bo na pewno nie to, że to będzie ewoluowało w przyszłych latach Bo wiecie, że to teraz jebło, za dwa lata powie nara [Refren] Będziemy powodem tego, że ta scena trzęsie się Bo pierdolimy modę, to nie o nią chodzi w rap grze x4 [Zwrotka 2: Rudi] Oooooo, zacząłem zwrotkę Yooooo, mogę jeszcze wolniej Teraz rzucę punch, uwaga Zawsze jestem świeży; frytki z Mc'a Kurwa, błagam, jakiego wysiłku to wymaga Napisanie tracka, w którym zwrotki to pokaz stękania? Nie będzie z ciebie Wiz czy Kendrick, którymi się jarasz A mi pierdolą pizdy bez wiedzy, że kopiuję Szada Też sobie możesz przyspieszyć Ja po 4 latach dopiero przestałem ludzi śmieszyć Zacząłem ich jarać Robiłem śpiewane refreny, wtedy to było pa**e Dzisiaj co drugi to lepszy, próbuje być jak Marry Jane Wyprzedziłem swe czasy i to, co kiedyś było złe Teraz to buja te tępe masy i dla wszystkich niby jest ok Chcesz to sprawdź sobie w necie definicję mody Robicie z rapem to, przed czym każdy kiedyś się bronił [Refren] [Zwrotka 3: SC] Ach, te wyswagowane dziewczynki i chłopcy Tak doskonale dobrane wasze air force'y Do czapek i spodni, jakie kolorki Patrz, jacy modni, ta, weź się pierdolnij Raz w łeb i pojmij, że wasz swag od homies Tam ze Stanów żółtki jak pasztet z Biedronki Więc patrzy na pionki ten, kto ma we łbie obraz Tylko jeden, że strzeli ci cumshotem prosto w twarz Bo przecież to jest jak linijka w mundurze Czyli przebrała się miarka, tak być nie będzie dłużej Jak grób policjanta, tu jest pies pogrzebany Że nie zniosę waszej obecności na scenie pedały Jestem w poglądach stały, chociaż idę ciągle naprzód Ty zajeb sobie dziarę na twarzy, napiszę 'swag w chuj' Żebym za pięć lat wiedział, gdy ty się jarać przestaniesz Patrząc na ryj ci że twoje opinie są chuja warte [Refren]