Sakier - Bilet na życie lyrics

Published

0 200 0

Sakier - Bilet na życie lyrics

[Zwrotka 1] Moje życie to nie ekran, czy gry online, wiem to Kroje swoje – to mój spektakl i mam obraz wewnątrz Chce żyć raz a dobrze i pierdolić nieśmiertelność Bo żyć dobrze to nie znaczy robić bańki w euro Patrzę na ulice, na nich widzę ofiar pełno Tysiąc dwieście na miech nazywają życie – serio? Sam robiłem tyle w tyrze za to siano przez rok Szczam na tyle, po pół roku już ją chciałem jebnąć Miejskie życie to piekło, upiekło się co niektórym Znów ci co robili lewy hajs zawsze leżeli chujem tu Poznałem setki głów, słyszałem setki słów Od setki do setki nie kumam nic i tylko boli mnie mózg Mam marzenia jak każdy i mocno muszę w nie wierzyć Bo ludzie zrobią ci kwas, za to że możesz coś przeżyć Serio, pierdole świat, nawet jeśli nikt mi nie wierzy Bo jestem wolny na tyle, by móc dać kilka odleżyn [Refren] x2 Ja ma ten bilet na życie Ty tez bierz bilet na życie Nigdy na dole, zawsze kurwa na szczycie Przez ten bilet na życie Przez ten bilet na życie [Zwrotka 2] Patrzę na bloku, typy walą tutaj browar jak zawsze Patrzą na mnie krzywo przez to ze nie kisze na ławce Po latach skumałem kto jest z nich ze mną teraz Bo lata mi frajer co groził mi tu zemstą nieraz Typek ma dziecko, chciał być reperem i chciał żyć skuty Miał pannę, odeszła i wrzuca na fejsie smuty Nie mam dziecka, jestem raperem, i latam skuty Mam kobietę i Rap, on ma tylko ból dupy Nienawidzę ludzi, którzy nienawidzą tych Którzy zamiast nienawidzić wola wejść na szczyt Przykro mi że wole być na topach list Zamiast palić to w gronie zakompleksionych pizd Zamieniłem wielki syf na pisanie i nie skończę Drwiłeś, bo wolałeś siedzieć na kasie w Biedronce Sam wybierasz swoją drogę – możesz być kim zechcesz [?] wycierasz głowa co dzień by być tu gdzie jesteś [Refren] x2 [Zwrotka 3] Ile razy w swoim życiu byłeś kimś kim nie chcesz Ile razy czułeś ból, żeby poczuć szczęście Ile razy upadałeś, by nie upaść więcej Ile ciosów wymierzyły w twoją stronę ręce Wiem jedno pierdol sos jakbyś stał po wódę Ludzie ludziom kopią grób – to sposób na nudę Jak dostaniesz kiedyś w dziób, to ogarniesz wózek Bo jak widzę gwiazdorzenie wbijam chuj w ich wczutę Dla niektórych tutaj Sulim będzie ever-looser Nie zdobędą mistrza w pierwszej lidze, #Leverkusen Jeśli miałeś plany wobec mnie – legniesz w gruzie Jeśli mówisz o mnie źle, szczerze – chuj ci w buzie Jeśli spalisz ze mną jazz będziemy lecieć w chmurze Każdy wróg w Internecie mija mnie w kapturze Nie zaczynaj się, bo się serio kiedyś wkurzę I będę tańczył z flaszką w ręce na twoim marmurze [Refren] x2 [Tekst - Rap Genius Polska]