Ja co noc sprzedaję sztuczne łzy, Snuję się jak dym, podchodzę pod zamknięte drzwi. Parę sztucznych łez dla powiek co Suche tak jak ogień co co dzień. Ja co noc sprzedaję sztuczne łzy, Niekochanym by poczuli, że ktoś kocha ich. Tym co z mostu jak zraniony ptak Sfrunąć chcą do ciemnych fal. Ref. Sztuczne łzy na samotność lek złe dni, Sztuczne łzy jak paciorki do modlitwy o świt. Ja co noc sprzedaję sztuczne łzy, Tym dziewczynom co już wypłakały w rękach mi Swe prawdziwe łzy, nie mają czym Gasić słów, co płoną w nich, co w noc. Ref. - x3 Sztuczne łzy na samotność lek złe dni, Sztuczne łzy jak paciorki do modlitwy o świt. Ja co noc sprzedaję sztuczne łzy.