Ryjek - Nigdy nie zostaniesz sam lyrics

Published

0 290 0

Ryjek - Nigdy nie zostaniesz sam lyrics

[Refren x2] Moja, Twoja, Wspólna droga Stanę obok ciebie przy natarciu wroga To nie tylko słowa na kolejnej płycie Nigdy nie zostaniesz sam tego tobie życzę [Zwrotka 1: Ryjek] W ruch tłum zamaskowanych osób Pod banderą przyjaźń to wybrańcy losu Ból twój jest moim bólem odczuj Obecność moją z boku jak dotrzymuje kroku Tak w końcu przychodzi czas próby Pozostają ci prawdziwi a nie ci co lubią mówić Choć budowle burzy to zostaje fundament Tych na których można liczyć kiedy wróg podbija bramę Kiedy apel budzi i w życiu tworzy zamęt Krąg ludzi to mój szlachetny kamień Lata są banałem kiedy serce jest wytrwałe Ale także wtedy kiedy masz na kogo liczyć stale [Zwrotka 2: Ostry] Na dwanaście lat podwinięta noga Moim bólem przez ten czas jego ból i trwoga Gruby mur ciężka krata słabe więzi niszczy Woda sól wszystkie lata mówią gdzie są bliscy Różne miejsca , lecz przyjaźni trzyma moc Będziesz też dostępny gdy skleiła oczy noc Pseudo brat już nie jeden robił mi pod górę Strata lat okazało się że to zwykłe ciule Powaliła z nóg gorycz zdarzeń ciężkich słów Lecz z pomocną dłonią łatwiej powstać będzie znów Nigdy nie zostaniesz sam wzmacnia nie zabija Bezimienni Klincz nasza familija [Refren x2] Moja, Twoja, Wspólna droga Stanę obok ciebie przy natarciu wroga To nie tylko słowa na kolejnej płycie Nigdy nie zostaniesz sam tego tobie życzę [Zwrotka 3: Ostry] Słuchaj dalej , kilka rzeczy jeszcze powiem Deklarujesz się czy faktycznie wskoczysz w ogień Anioł stróż, przysnął znowu sobie Ja ziomeczku mój stanę dziś przy tobie Spójrz za ramię swoje kiedy pewna jest przegrana Kto zostanie z tobą a kto pali jana Nie zostaniesz sam na głębokiej wodzie Pójdzie brat za bratem po najcieńszym lodzie Dzisiaj hasła w modzie ale trzyma mało który Najpewniej je trzymają zapisane mury Bezimiennych Banda świeci tu przykładem Ten sam cel wspólna droga tak idziemy razem [Zwrotka 4: Ryjek] Ruszaj po diament jakim jest braterstwo Nigdy nie zostaniesz sam choćbyś skazany na piekło Ej dziewczyno też pamiętaj jedno Choć ci nie jest lekko wspieraj swego ponad wieczność Wy tworzycie jedność więc uwierz w jego wierność Zniknie ta niepewność podaj rękę i choć ze mną Wyplewić bezczelność przyjaciół na pokaz Byś miał tylko jedną szczerą jak ze złota Rodzinę która wie jak prawdziwie się zachować Dla której przede wszystkim czyny liczą sie nie słowa Bomba atomowa w stylu Bezimienni Pomimo wielu prób nie zdołali nas rozdzielić [Refren x4] Moja, Twoja, Wspólna droga Stanę obok ciebie przy natarciu wroga To nie tylko słowa na kolejnej płycie Nigdy nie zostaniesz sam tego tobie życzę [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]