Ryfa Ri/Pekro - Trip lyrics

Published

0 271 0

Ryfa Ri/Pekro - Trip lyrics

[Verse 1: Ryfa Ri] Piątki skończyły melanż, powrót Pusty trotuar, niepokój Skręcam za winkiel w stronę bloków Stare podwórka, jeszcze kilka kroków Haaaa, gołębie dają znać Katów największa broń Strach Tam park, ten mrok, mój Glock żaden Ta mgła tętno rośnie w pięści palce Manewr dwa Mocne Oczy Wzrok nie pozostawia wątpliwości Ziom jakby miał krew na rękach Nic do stracenia To bad trip czy real W dali tylko jedna latarnia Strasznie się staram na spoko to grać Ale Beton w mózgu, w beton wrastam Przełykam moje melodie by nie zastał Chociaż ich Pewnie chce jałmużnę Nie wiem, jakiś wściekł jest, czuję Może chce zrobić sobie ze mnie agenturę Dobra trzymam Mocne Oczy uśmiecham się i mówię [Chorus: DJ Gram] [Verse 2: Ryfa Ri] Twa-twardy materiał nas dzierży Krajobraz miejski pełny impertynencji Wiem, że wierzysz Nie muszę cię przekonywać Ile historii, polityki i krwi zostało na chodnikach Słychać, jęki wielu nocy, wrzask Jak Nastawisz uszy poczujesz jak dzieciak łka Tu znajdzie coś dla siebie każdy Dusze zapomnianych, stary bej i gangster Postawiłam trampek, zaraz obok Puławskiej Weszłam w bramę street wisely Zbiję z tobą pionę, uśmiechnę się w połowie Nie wiem dokładnie dokąd ale wiem którędy chodzę a Jeśli Twój but szura po eMoKa Noc kochasz I wybierasz Moc słów zamiast glocka Daj znać Mamy co razem reprezentować Jeśli pełne masz kartki i nie znosisz pustki w oczach Pustka w oczach? Co jest, czekam Na bani jazda jakaś to była jednak Spada pod nogi krwi kropla jedna Biorę klucz od klatki, wsadzam, przekręcam [Chorus: DJ Gram] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]