[Refren: RY23 x2] P - pazerność, O - odwaga L - leserstwo, S - jak szatan K - kłopoty, jak ich nie mieć w tym bagnie A - alkohol, którego tu nie zabraknie [Zwrotka 1: RY23] Mam to co mam, choć nie pławię się w luksusach Przyszłość trzymam w rękach, nie widzę jej w fusach Pełen luzak, świt wita mnie słońcem Więc chwytam te dni, bo znikają jak pieniądze Jak mam to szpącę, nie mam staram się zdobyć Zarobić, z targu dobić i się nie narobić Tu trzeba opić każdy większy zakup Taka już odwieczna tradycja Polaków Nie znamy prawa ruchu i nie znamy znaków Srać na allus, jesteśmy fanami kołpaków Opary z baku, bo bena jest droga Dziury w drogach, gdy blisko pójdę po nogach Tu zima bywa sroga, lata czasami nie ma Niechętnie wykonujemy służbowe polecenia To Polska - nasza ziemia, ojczyzna i duma I jaka by nie była każdy swój dom tu ma [Refren: RY23 x2] [Zwrotka 2: Lont] Chyba mamy to w genach w kodzie DNA Jedno jest pewne drugich takich jak my nie ma Jak wielka Ziemia nie ma innego plemienia Co piło by tyle piątek, świątek i niedziela Tu gdy kręci się kariera pijesz Johnny Walker'a Jak trudno Ci uzbierać to walisz denat Wszystko na temat wokół otacza nas teatr Typy w betach kontra bieda, ci drudzy to ściema Bo dorobi do chleba ten kto na karku łeb ma Mamy na to prosty schemat: coś zajebać, potem sprzedać Zbyt umie na to wyżebrać, nie boimy się rąk brudzić Niejeden w tym sztukmistrz nie ma co się łudzić Tu kiedy chcesz coś kupić nie idziesz do sklepu Bo znasz od tego ludzi, więc dzwonisz do kolegów Którzy ogarną to w biegu, że nielegalnie to szczegół Tak o Polaku: łatwy hajs, rozróby i alko [Refren: RY23 x2] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]