Rozbójnik Alibaba - Braci się nie traci lyrics

Published

0 264 0

Rozbójnik Alibaba - Braci się nie traci lyrics

[Zwrotka 1: Popek] To historia o braciach, którą napisało życie Połączyła ich ulica i brudny rap Razem pierwsze kroki stawiali w muzyce I jeden drugiemu był jak rodzony brat Nasza klika, zespół składała się z pięciu liter Nie muszę jej wymawiać bo ją każdy z Was zna Pięcio-głowy smok, wychowany przez ulice Który wznosił na wyżyny hardcorowy rap Minęło 10 lat i smok się zaczął palić Co poszło nie tak? co się stało bracia z nami? Chyba poróżnił nas hajs, który mieliśmy za nic Każdy uniósł się honorem i odwrócił plecami Podając te ręce dajemy im przykład To dowód przyjaźni, prawdziwy skarb Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie Jestem bardzo dumny że takiego mam Pisze to od serca, mocno wierzę w Ciebie Kali zostań na szczycie i żyj sto lat! Nie mogłem już dłużej okłamywać siebie I przyszedłem na Twój koncert się pogodzić, brat! Życie jest za krótkie, by ze sobą walczyć Mam takie marzenie by pogodzić swoich braci Wszystko jest możliwe, można to naprawić Zróbmy to dla siebie w imię Mej przyjaźni! [Refren: Kali/Popek] x2 Braci Się Nie Traci i dobrze wiesz że te słowa mówią wszystko Odnajdziesz w nich lek na nienawiść To coś co wszystko naprawi Jak kiedyś będziemy ziomkami Pójdziemy znów w ogień w grad i deszcz [Zwrotka 2: Kali] Trudno wybaczyć, gdy urażona duma Nieznośnie pali wnętrzności jak rak Zapomnij co było, a na pewno zakumasz Co Ci chce przekazać Kali i Paweł Rak Ten track, biała flaga dla zwaśnionych dusz Odrzuć nienawiść, odrzuć ją już! I stańmy jak kiedyś, zakopmy nóż Dziś pióro i tusz, zapisuję sojusz Gdy nienawiść zżera znów kolejny dzień Odrzuć ją już teraz by oświetlić cień Nie cofniemy czasu dobrze o tym wiem Wybaczmy jak Jezus nam odpuścił cierń Braci Się Nie Traci jak w miłości Ta prawdziwa zniesie wszystkie zawiłości Co złamane zrośnie jak po czasie kości Gdy wybaczenie w Tobie jak słońce zagości Pośród nicości, energie nieczułe Szatan karmiony jest płaczem i bólem Pytam się kiedy ja też to zrozumiem? Pytam się kiedy Ty też to zrozumiesz? Musimy przestać ze sobą walczyć dziś Choć każdy niesie w życiu swój ciężarny krzyż Niechaj powieją flagi z napisami "Peace" Niech ludzkość zamieni na uśmiech agresywny krzyk [Refren: Kali/Popek] x2 [Zwrotka 3: Popek] Schowaj do serca słowa tej piosenki Pod grubą skorupą, przecież serce masz Walcz o przyjaciół, bierz naukę z wierszy I pokaż wszystkim że na więcej Cię stać! Nie słuchaj co mówią uliczni mędrcy Słuchaj głosu serca tak jak ja! Odłóż na bok żal, złość i nerwy I zacznij swoje życie na nowo brat! Wypleń z duszy zło, zacznij na nowo oddychać Nie rzucaj kłód pod nogi, nie badź jak pies ogrodnika Zacznijcie się szanować i korzystajcie z życia Wypijmy za to dzisiaj i za naszą przyjaźń Nikt nie jest idealny, nie jesteśmy święci Jaką byś kolwiek nie poszedł z dróg Potrafimy kochać i wybaczać błędy I tak jak Twój najbardziej zagorzały wróg Wiem że świata nie zbawię tym kawałkiem Ale radę na przyszłość mogę Wam dać Szanuj swoich bliskich, ojca, matkę Bo tak na prawdę to wszystko co masz Szybko leci czas, głowy nie zatruwaj sobie Przykład bierzcie z nas i przybijcie se piątkę W zgodzie siostra brat, bądź naturalny człowiek Proste jak 2x2 taki możesz być na co dzień! [Refren: Kali/Popek] x2 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]