Ron (PL) - Kac lyrics

Published

0 57 0

Ron (PL) - Kac lyrics

[Intro] Wychodzimy w pełnej chwale... [Zwrotka 1: Ron] Obudziło mnie pragnienie bym się wody napił Kac znów mój mały pokój trafił Cały cuchnę ćmikami i nocnymi wybrykami Które dopiero zaczynają do mnie docierać Nie ma co się z samym sobą spierać A fakty niestety są takie Cała ochrona klubu mnie trzymała I do środka zapraszała Bom na poważnie chciał wyskoczyć przez okno Nie było wysoko Alkohol mi mówił, ze girami bym ziemi dotknął Zniekształcona perspektywa powietrzna Ingerencja trzecich osób była tu konieczna Twarda życia, zdrowia zabawa niebezpieczna Koncert charytatywny był udany Gościnnością, wodą ognistą i napojem Bogów byłem częstowany Nachlany, ochrypnięty Z ryjem prymitywa ie mogłem złapać puenty Czy herbata z prądem, czy piwo z ubootem Na grzańca mam ochotę, z mikrofalówki Hot whisky, od tańca szamańskiego zaczynam mieć przebłyski Lej ojczystej, agresja w umyśle, destrukcja wkoło wszędzie Rzeczywistość ledwo przędzie Alkohol przejął władze i kontrole Jak debil, niczego się nie boję Obrzygane spodnie Tracę fil finito, i już po mnie [Refren x7] Na kacu.... [Zwrotka 2: Hans] Obudził mnie kac bym się wody napił Czuje jakby mi ktoś łeb gwoździami nabił Ledwo stoję, ledwo żyję Szósta rano zegar bije Jak się dowiem kto mnie budził to esperal w szyję I pobiję! Zła wróżba, zła wróżba wstaję lewą girą Za późno, uderzył mnie w ryj latający dywan Brudno, dawno nie odkurzałem to trudno Zbieram się w górę, 10 w skali Beauforta Sztorm, mojtam w majtach prawie po jajkach Kiedy z nienacka mojta mną w bok Mało se jaj nie urwałem ale złapałem pion Więc idę, mam kurewsko wąską futrynę Na jedno oko lepiej widzę I celuję czy nie zginę Ręka w przód i idę Beng beng! Drzwi wyjęły klamkę I dostałem w ramię i udo Rzuca mnie w tył Ktoś tu kurwa zna judo? Dajcie iść do kibla, idę walczyć z naturą Smak w ustach piękny, jak bym z kibla żarł kiepy Chuj mi stoi, nie pozwala się wylać I łeb mnie boli Trochę ciężko mi oddychać Musiałem wczoraj spalić ze 4 paczki ćmików Ładuję się do wanny i zaczynam zasypiać [Outro] Nie trzeba było tyle chlać, teraz kac... [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]