Roman Kostrzewski - Anioły Nocnych Burz lyrics

Published

0 123 0

Roman Kostrzewski - Anioły Nocnych Burz lyrics

Za chmurami zmierzch Nad murami błysk Za spojrzeniem flesz Za kroplą, kropla - deszcz Za węglarzem wóz Z końskich kopyt plusk I nagle mała dłoń, po prośbie błyszczy krwią Aniołów nocnych burz To dziewczyna stąd Ojciec - kira - błąd Matkę tulił szef Nagle przestał - pech I tak ją mierzył los przy bokserze w nos Z lunatykiem sen Za świętoszkiem cień Wyrzucił ją na bruk Otworzyła dłoń W zimnym oku skłon Ile można chcieć? Ile trzeba dać? Woda z nieba, niebo w szkle Kremówki? Ja dla takich dam Ciepłe łóżko mam Aniele nocnych burz Przygasły światła lamp "Uzdrowiska" - Bytom...