Rest Dixon37 - Miłość lyrics

Published

0 230 0

Rest Dixon37 - Miłość lyrics

[Zwrotka 1: Rest] Zacznę od tego, że niestety nie szukam Cię wcale Bo nic na siłę chcę stworzyć coś co jest doskonałe Sam nie dam rady, nie dam, modliłem się; przepraszałem Znów z mojej winy zimny i twardy jak lód i kamień Modliłem się do Boga choć wiem jak droga jest cena marzeń Padały ostre słowa co cięły sumienie, zostawiały rany Sto razy mi mówili, ślepy i głuchy włączyłem z myślami Walczyłem ze snami jak ci za murami, co zostali sami Pytałem jak żyć [Refren: Marlena Patynko x2] Na miłość przyjedzie czas, obudzi się w każdym z nas Zależy ile od siebie możesz dać Chcesz ją poczuć mocno tak Jej serce całe zgaś I przez resztę życia o nią dbać [Zwrotka 2: Rest] Historie o Tobie są stare jak Stary Testament Toczone wojny, oceany krwi w Twe imię przelane Wiem, nie znasz granic, podziały, też je masz za nic Krok od Ciebie jest nienawiść, Leczysz, ranisz, możesz zabić Kto Cię zna, się poparzył już nie raz Choć myślami wraca i wspomina czas Blask; księżyc był nad nami naście lat Świat był nasz, dziś już niestety widzę zmiany Ogień gaśnie, nie płonie, się żarzy To wszystko jest chore; żyjemy sami [Refren: Marlena Patynko x2] Na miłość przyjedzie czas - obudzi się w każdym z nas Zależy ile od siebie możesz dać Chcesz ją poczuć mocno tak Jej serce całe zgaś I przez resztę życia o nią dbać [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]