Rest Dixon37 - Nic nowego lyrics

Published

0 525 0

Rest Dixon37 - Nic nowego lyrics

[Zwrotka 1: TPS] Znowu ten stan mnie dopadł, no to zwinę i zajaram Czasem pęka mi bania tu od tego narzekania Za mało coś się starasz, towarzystwo nie to zaraz Połowy lolka nie ma, sam do siebie odpowiadam Znam co się przeszło, tor kręty z wybojami Jeśli oczekuje dużo, ktoś w zamian tyle da mi Skalpel znieczulenie, miejscowe niełażenie Może komuś to pomaga, czas to pieniądz, ja go cenie Większe znaczenie czasem mają małe rzeczy Jeśli w życiu [?], wiedziałbyś kto jest mądrzejszy Nie zawsze tym większy, jak króla masz nad sobą To nie będziesz mnie rozumiał, wchodzę tam, gdzie nie wchodzą Drogie przyjemności, [?] Dla lepszej jakości, życia po ulicach pościg W tyle zostawieni, czasem z bólem, ale bywa Może gryzie ich sumienie, jeśli ma je taka gnida [Refren: TPS & Dudek P56] (x2) Dla mnie nic nowego, samemu w czterech ścianach Jak się za kimś tęskni, za grzechy odpowiada Od tylu lat moja mordeczko, od tylu lat, od tylu lat [Zwrotka 2: Rest Dixon37] U mnie nic nowego, życie historie [?] pisze Krew za krew na głośnikach, i przelana na ulice TPS, Dudek, Rest, powiedz co byś chciał usłyszeć? To samo co u Ciebie, lubie spokój i cisze A w pamięci zakręty i pozrywane klisze Niejeden już odleciał, zleciał na piwnice stryczek Chroń mnie Boże i rodzinę, i tych wszystkich co kocham Tu na blokach, co noc szatan do drzwi puka, jest robota Robisz mi [?], chytra niejedna tu wydra Gonić swoich, na hajs doić, zaraz ktoś Cię tu przegoni Kopa niejeden już dostał, przekreśliło go osiedle Przeprowadzki i ucieczki, wyjebane zęby przednie Czas ucieka, plany we mgle, plotki łapią się na wędkę Dzieciak my 6-ty zmysł, nie dać złapać się za rękę Nic nowego, chleb powszedni, podrzuć do góry monetę Orzeł-reszka, sam wybierasz, decydujesz tu za siebie [Refren: TPS & Dudek P56] (x2) Dla mnie nic nowego, samemu w czterech ścianach Jak się za kimś tęskni, za grzechy odpowiada Od tylu lat moja mordeczko, od tylu lat, od tylu lat [Zwrotka 3: Dudek P56] Tu gdzie pieniądz rodzi zazdrość, gdzie władza to pieniądze Gdzie człowiek mówi mam dość, i nie chodzi tu o żądze Gdzie mówisz sobie [?] Tu gdzie większość spraw i tak zamienia się w jebany szelest Żyję tu, to nasza ziemia Może ktoś pomoże, może coś pozmienia Żyjemy tu, me mordeczki w czasach ciężkich Bo życie to nie bajka, i niesolone orzeszki Bo tu normalne ziomek, że piękno nie trwa zbyt długo Lecz jak będziemy dbać o nie [?] Świat, który znamy inny, niezadbany w dużej mierze Świat, za który dobrzy ludzie często zmawiają pacierze Czas bez zmiany, omawiany setki razy Leci dalej, jak wiatr, na którym nie znajdziesz skazy Jednak w życiu jest inaczej, inaczej Często w życiu ma mordeczko, zamiast deszczu lecą głazy [Refren: TPS & Dudek P56] Dla mnie nic nowego, samemu w czterech ścianach Jak się za kimś tęskni, za grzechy odpowiada Od tylu lat moja mordeczko, od tylu lat, od tylu lat Nic się nie zmienia, gramy dla was jak dla siebie Nic nowego mój kolego, tak jest zbudowany świat Od tylu lat moja mordeczko, od tylu lat, od tylu lat [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]