Renata Przemyk - Profan lyrics

Published

0 130 0

Renata Przemyk - Profan lyrics

przed światem się usprawiedliwiam że szukam prawdy Bóg wie gdzie prawda jest smutna - żadem profan raczej dla sacrum nie poświęci się wszystko na świecie jest możliwe wszystko się zmienia z dnia na dzien jedynie moje życie nie powinno nawet wrogowi zdarzyć się gdy klatka złota a w niej pokarm dla ciała wszystko czyli nic siebie przynajmniej trzeba kochać - mówię a myślę - nie mam po co żyć po co to dupy zawracanie po prostu głupio cieszmy się bądźmy pijani kiedy w progu stanie strach że zabawy nadszedł kres