REDi - Polskie Zoo lyrics

Published

0 94 0

REDi - Polskie Zoo lyrics

[Intro] Hej, Yo, raz, raz, dokładnie tak Haha, Hej! Ho! hej Yo, Yo [Zwrotka 1] Hej, yo, sprawdź to, to Bob One solo Na drugie imię dzisiaj mam ballantines z colą Tej nocy nie ma tutaj granic poszedł w chuj polon Dzisiaj robimy rewolucje tak jak Han solo Kolo, jedziemy z tym, to nie gin, idzie drin Rano będziemy się martwić czy został jakiś klin Póki co, jeden za rodzine pule szkło Chociaż nie ma tu Butwickich i tak jest grube zoo, o! Twoja rodzina, nie rodzina radia Piłeś, to niech w garażu zostanie twój Maybach My, na naszych łajbach. Huczy w żaglach wiatr Barman gotuj nową łódkę, trzeba opłynąć ten świat. A! W 80 dni, tak! Ten nałóg wita, i kwita Alko szaty wolna republika Elita, dzisiaj się tu buja przy tych bitach Więc daj na full, by było słychać, Ej! [Refren x4] Lej, lej, lej, litrami lej lej [Zwrotka 2] Nowe rozdanie, pijesz drinka czy banie? To jest za spotkanie, i sto lat piękne panie Żaden falstart, bicior łamie karki jak basta Pożoga, pożoga, my nie przestajemy chlastać Wiesz to, bo kiedy polewam to nie wierze tym co nie chcą Trzeba pić do dna, nie zostaje kielon z resztą Czym chata bogata kiedy zero siedem jest to żyj nam wiecznie fiesto, maestro! Nie wiem jak ty, ja dziś nawijaj bit Idę wtedy gdy ochrona odprowadzi mnie do drzwi Póki co, to się leje jak z zepsutego kranu Wiesz, jak zamawiasz to od razu dla mnie zamów I dawaj ją, weszła tak, że nie trza zapity Jedni padają kiedy przymule po trzy kielichy A tu, hardcore esencja, czysta i bestia Gdy zaczynam to nie mogę przestać. Aaa! [Refren x4] Lej, lej, lej, litrami lej lej [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]