Rasmentalism - Tichuana lyrics

Published

0 384 0

Rasmentalism - Tichuana lyrics

[Zwrotka 1] Ooouu, zostawię kumpli zaraz Jestem Masta Ace, to moja Lublin Masala. Ment Co jest, sklep pode mną, mogę ją mieć na pewno W ten dzień mogę ją mieć pode mną Taki przepływ wajbu, że pytasz "Gdzie jest wyciek?" W dziesięć sekund pięć oddechów, jeden numer, dziewięć cyfer Lucyfer, przybij pionę Oddam Ci duszę za ten numer, stoję pod czyimś domem Kocham dupy, w sumie daję tylko forsę ponad Dzwonię z budki, bo ta moja pyra mi Nokia jak trojan Hold up... chcesz kilka konkret porad? Nie masz szans, jak masz kompleks i oddech z wczoraj Kupuję kartę za piątkę, bez zniżek jak Jurek Dudek Po setce na odwagę znajduję numer z trudem 50 8333333 trzymam się jakoś, follow up dla bystrych Cześć. Nie chcę szczeniackich wyznań Ale chcę być bliżej ciebie, niż syjamski bliźniak Masz styl i vibe jak z tych tekstów I nie grasz bez klasy, jak szkoły w sierpniu Co? Masz kogo? Przepraszam On i twój syn są z tobą na wczasach? Nie będzie klawo dziś Znów kończę kryzysem jak prawo i syf [Tekst - Rap Genius Polska]