Do koryta gna Wielkie stado swin Kazda walczy, bo chce Pierwsza przy nim byc Och, jak trudno jest Oddac chocby kes A kto pierwszy ten Najwiecej bedzie zrec Oczywiste jest Dwojgu zawsze lzej Latwiej zdobyc Wymarzony trudny cel Co niektore wiec Chca dogadac sie Z inna swinia W uklad wejsc Reka reke myje Bo u nas tylko ryba nie bierze Kazdy o tym wie Kto smaruje dalej zajedzie W zyciu jest mu lzej Kazda swinia wie Co wezmie to jej W kazdej chwili wszystko Moze urwac sie Bo koryto jest Zawsze takie samo Tylko swinie Przy nim sie zmieniaja