Quebonafide - Liczy się hajs lyrics

Published

0 373 0

Quebonafide - Liczy się hajs lyrics

[Refren] x2 : Miałeś ten hajs, ale przepadł Legenda jak liczyrzepa, nie kłam Że go nie trzeba, nie kłam, że liczy się przekaz, bo Liczy się hajs (co?) Liczy się hajs (co?) Liczy się hajs (co?) Liczy się hajs (co?) [Verse 1: Smolak] Na dziwki dam napiwki, dam na szybki szmal, ludziom gdy Czy sam mój szmal jak wasz syn był chowany w piwnicy Ko-ko-konani pobici Ko-ko-kochani tu liczy się banknot nie bilon Typie znam to na wylot, więc gnam z nią po wino Bo mnie stać, ona przespać się, złapać bejbe i w nęca chce Lecz przespać się ta dziewka może na wersalce Przedstaw się, nawet serio cipo nie znam cie Kesz tak ten wessał mnie, że na twój widok niesmak jest (ble, ble!) Liczy się hajs, zawsze się dla nas liczył Obojętnie czy to ciepa, czy twarde prawa ulicy Ja mam przy czym siedzieć, wiem, że zazdroszczą te dranie Napastnicy, złodzieje, życie ujebie wam przedramię Wasze tanie jebanie, to te szmule najebane Rury, nie panie, nie na nie wydaje tu się szmale Tudzież palę za swoje, bo mnie stać skurwysynu Co to trap skurwysynu? Z przodu hajs, kurwy z tyłu [Verse 2: Quebonafide] Tu się nie przelewa, gotówka leci w eter Po stówkach, bańka za bańką #David_Vetter Znów sobie walnę banger, znów sobie walę label Już się nie martwię o pengę, mów mi Arsene Wenger I rób oczy Özila, gdy wbijam i rozrzucam kwit Mój portfel jest jak Big Pun, będzie już tylko tył Jestem w potrzasku, highschool to jeszcze idea? Nigdy nie miałem tyle hajsu co teraz A płacę i płacę, płacę i płacę, takie hobby Pieniądze rządzą wszystkim wokół mnie #Jacek Rostowski Ha-ha-hajs się sam nie podzieli a Chcę kasę, chcę kasę jak Marianelly Dziwko, nie myśl, że ci spadnie z chuja sos Jak czas to pieniądz to mów mi Usain Bolt Liczę brudny plik za czysty hiphop Bez grosza przy duszy, ale nie jestem spirytystą [Refren] x2 [Verse 3: Koldi] Jak nie skumam, że dobrej suce mogłoby z piczy jebać Tak nie skumam nigdy gadek, że w rapie nie liczy się hajs Bo liczy się hajs, liczy się przekaz O tym, że najważniejszy jest hajs, byś mi coś przelał na kebab (Koldi daj bit, mi daj bit) Nie dam za darmo ni chuja Chyba, że naprawdę bujasz, albo sklejana piątunia jest Fity daje tu za kesz też Chyba, że naprawdę bujasz, albo sklejona piątunia jest Nie dasz to bujaj się Nie, nie oblukam tej nuty co podrzuciłeś na pejdż Suko liczysz na fejm? Mój skład liczy na kesz I mój skład liczy ten kesz za te koszulki i wogle Narazie to niby drobne Ale już mamy na gołde za rap i na prądu torbę Nie liczyliśmy na nic robiąc WKS 1 (One) A dzisiaj darmowy pentan i liczy się hajs