Q-Key - Eliminacje 2016: Ryba vs. Q-Key lyrics

Published

0 473 0

Q-Key - Eliminacje 2016: Ryba vs. Q-Key lyrics

[Wejście 1: Ryba - temat "Czarny rynek"] Przy mnie na scenie szybciej znikniesz lebiego Niż pierdolony telefon Kenny'ego A kiedy się wpierdalam, lud to skmini Jego dentysta jak Luther King wstawia się za czarnymi Ja pierdolę, lecisz marnie Nie wstawia za czarnymi, wstawia czarne I to jest proste, cisnę bez wały że wygrywam, wiadomo czarno na białym A co do zębów wiedzą ziomki Twoja dupa u mnie zostawia koronki Ja pierdolę, sprawdzaj ziomie Zostawia koronki, ja będę w koronie I kiedy się wpierdalam tak tu hulam Nie masz szans jak Popek w Pucharze Króla I co jest kurwa, jadę na membranie Rozjebałem tą damę [Wejście 2: Q-Key - temat "Czarne życie"] W sumie, jak ty lecisz tutaj na tym bicie Ryba wygra, nie uwierzycie I w sumie stary, jestem rozjebany Tak mówisz, że widać to czarno na białym Miałeś temat coś tam, widzę, że masz słabe IQ Takie flow, można kupić na pchlim targu Stary i to jest teraz czarny rynek Więc ciebie jadę synek, bo ciebie teraz stylem Ziomek rozjebałem no i nie ma cię Ej Ryba powiem krótko, cześć skrzacie I teraz mogę ci tu przybić, piona ziomal Jest tylko jeden dobry raper z Radomia Ej i nie wiem czy wy to wiecie Ten dobry raper to jest kurwa KęKę I tylko tyle, jadę dziś w bitach To nie mogło się udać, lecę tu diry diry daj [Wejście 3: Ryba] Jaki pchli targ, daję mnóstwo rapsów Twój odbyt pizdo to kopalnia artefaktów Ja pierdolę, sprawdzaj dziwko Daję real talk, można znaleźć tam wszystko A kiedy się wpierdalam, tak to złożę Na bitwie ze mną, nie masz karty przetargowej Ja pierdolę, to jest gadką wartą Wygrasz jak Judasz zacznie płacić kartą Ja pierdolę, dalej cisnę A kiedy wpadam, wypłacę ci liście Ja pierdolę, jadę tutaj bez ściemy Jego forma spada jak liście na jesieni I to jest proste, jadę z pizdą marną Kiedy się wpierdalam, robię go tutaj na czarno Czarny rynek, to go wkurzy Powtórka finału, Ryba i Murzyn [Wejście 4: Q-Key] Mówisz, że jestem jak Judasz, w sumie spoko Bo ci teraz tylko patrzę w kakaowe oko I stary czekaj, czekaj, bo to jest dobre brzmienie Z jego dupy to ja mogę zdawać rozszerzenie Ej stary, ej i w sumie nawiń Kurwa to są freestyle'u podstawy I w sumie stary, mówię siemanko Ryba kurwa ty nie masz flow Ej stary, może buszek? Bo mnie suszy, teraz uwierz W sumie, ej może ziomek chcesz buszka Bo mnie sushi, weź się usmaż Wtedy mogę cię zjeść tu z patelni Teraz ziomeczku tu lecę więc baby [Wejście 5: Ryba] Ja nie mam flow, ale real talkowe rapsy Ja nie mam flow a ty dziwko nie masz punchy I kiedy się wpierdalam, tak to robię Jestem usmażony, ty nie masz oleju w głowie Ja pierdolę, tak to robię teraz I kiedy się wpierdalam robię dobry melanż Jaki olej, teraz gram na trackach Zatańczysz kurwo jak ci zagram Kujawiaka A kiedy się wpierdalam, daję braggę Spadasz do drugiej ligi, #Kujawiak_Włocławek I to jest proste Kujawiak Włocławek nadal Wygrywam dzisiaj nie jadę do Wrocławia I wpadam tu nadal te wersy klawe Mogę wygrać nawet Bitwę o Wawel [Wejście 6: Q-Key] Spadam do drugiej ligi w sumie tu Może mnie w końcu dostaniesz w WLW Stary ej, nie da się Tak nawijać, kiedy wchodzę wtedy nie ma cię Ryba, ja pierdolę ej ziombel Zrobię wyjątek, katolik rybę je w piątek Wiesz, a dzisiaj hej tutaj kocie Zjem cię tu ziomek nawet przy sobocie Bo tak tutaj rozpierdalam tego typa Ziomeczku patrz jak ja się bujam w bitach Chuj w te punche, chuj w te punche Flow wystarczy na taką łajzę Ej ziomeczku nie trzeba Mi tu więcej nic, więc przebacz Mi stary, ej pięć kocie Dzięki, jego też oceń [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]