Pyskaty - Mówią o nim lyrics

Published

0 233 0

Pyskaty - Mówią o nim lyrics

(Pyskaty) Znów wychodzę z domu i wkładam słuchawki na uszy By po kryjomu składać te słowa które krzyczą mi w duszy. Jestem jak ich niewolnik mówię by zrzucić więzy Lecz nie muszę się prosić same cisną się na język. Bloki znają moje myśli tak dobrze Ze gdybym miał z nimi beef to jakbym liczył na problem Wiec przyłóż ucho do ulic i ucz się od nich To nie slogan bo wdeptałem swoją dusze w chodnik. Spójrz te same buty drugi sezon Gdy co drugi jak kupi nike to gubi rezon One wiedzą więcej niż ja o mnie Bo śledzą moje życie biegnąc po trotuarze wspomnień. Wiesz to nie aleja gwiazd synek Jesteś tu anonimem jak każdy z nas synek. Bloki wchłoną twoją osobowość na zawsze Nie protestuj i chodź usiądź obok na ławce. (bloki... od zawsze... one wiedzą więcej niż ja wiem o sobie...) (Włodi) Bloki wchłonęły moją ślinę, mocz i krew Szybko powiedzą co mam w sobie jak narkotest. Mówią do mnie głosem przyjaciół i wrogów, Widziały mój postęp pierwszy krok w stronę grobu. Mówią: od sześciu lat masz trójkę z przodu, Drugą córkę - to dobry powód by stad uciec Zamienić beton na podmiejski eden I opowiadać dzieciom ze o blokach nic nie wiem. Spoko, może nadmucham tą mydlaną bańkę Kiedyś na zawsze z bliskimi się w niej zamknę. Dziś jak Pysk salutuje osiedlom Sam sobie gratuluję że wciąż widzę tu piękno. Palę spliffa na schodach, czy to głuchy telefon? Może są tu podsłuchy albo mówi sam beton No bo skąd tu te mordy ciągle chętne do działki Chciałbym powiedzieć blokom czasem kurwa się zamknij. (bloki... od zawsze... one wiedzą więcej niż ja wiem o sobie...) (Big Shug) We all rap, but we not the same man You from the suburbs and I'm from Manhattan man Where we handle our business with weapons or the hand For quarter kis to move or a package with 7 grams Sometimes it's crimes that I can't understand Like shooting for no reasons at babies and women man For my hood it's not the finest hour My true hustle prevail to show that street power They came round us to get rich Then turn and snitch on n***as you made them plans with Dig deep my n***a, think deep my n***a If you're not built for this then put down the trigger Code of the streets, ain't nothing sweet Keep that a** moving or get that a** beat Triple OG Big Shug, that's what it is (bloki... od zawsze... one wiedzą więcej niż ja wiem o sobie...) (Pyskaty) Mógłbym uciec stąd i zmienić krajobraz na inny Lecz wciąż czuję jakby ktoś mi nie przeciął pępowiny. To inny czas lecz oddaje hołd miejscu, które Zmieniło nas w mężczyzn i osiedlowych mędrców. Dziś postrzegamy świat w inny sposób Nieubłaganie zbliża się czas siwych włosów Lecz od dziecka wiem dobrze że nie lektury szkolne A bloki są tu źródłem etosu. Były gdy mieliśmy rower i deskę i wciąż są Chodź dziś wolimy browar i kreskę I być może to nie męskie to że tęsknię Ale wciąż kocham wracać w to miejsce Gdzie sandały nie mogą się obejść bez skarpet A balet burdel kac i kościół to weekendowy kwartet, Tu gdzie rzucam swoje tagi na kamień By bloki znały moje imię na pamięć. (One... te bloki... To miejsce wcale niedaleko tak przecież mieszkam tam To miasto wciąż takie samo Tu się urodziłem Mijają lata Bloki Moim drugim domem x2)