Pure Potatoes - Mr. Criminal lyrics

Published

0 146 0

Pure Potatoes - Mr. Criminal lyrics

[Zwrotka 1: MC Bigos] Teraz eMCe Bigos salwadorski Los Chicano Pochodzę z Izreala i mój mózg obrzezano Wożę się w Meksyku po najgorszej dzielnicy EMCe Bigos, Yead Vashem kontra przeciwnicy Los mr. Criminal wiesz ziomek co to znaczy Idz na najbliższy cmentarz każdy ci to wytłumaczy Trzęsę ulicami od San Diego po Mannhatan W wyższej szkole gangsterski mam zrobionego doktorata Gdy wchodzę do klubu wszyscy ze mną piątki zbijają Bo wiedzą kto tutaj jest prawdziwy mister Criminalo Policjanci na mojej dzielni mają tylko jedną zasadę "Gdy spotkam Bigosa żywy stąd na pewno nie wyjadę" [Zwrotka 2: Juchta] Oto z el salwador meksykański gangsta Kolumbijska scena może nam obciągnąć wacka Spijam wersy takich łajz jak czarny porter Zajebie im pancze, hajs i luja na morde A jak jesteś z nami, to witaj tej na bibie Robimy większy burdel niż w jebanym Tel-Avivie Patrz tam, znajome pyski na telebimie MC Bigos, Kurde, Strażak a Juchta na bicie płynie Jak maść na ból dupy, strumieniami, w nim się plaskam Odbyty jak pięciozłotówki a nominał wzrasta Z każdym panczem, tańczę taniec śmierci, panie Napierdalam piruety z moim gunem Hui Hanem Rety, płonę, daje ogień spory madafaka Piruety zakręcone jak blanciory Strażaka Gramy bragga to nie Wacka Flocka, XVIII dystryk Yead Vashem, przyszli tutaj wszystkim skopać pizdy [Zwrotka 3: DJ Strażak] To kryminalny rap mów mi pan przestępca Wszystkim łakom na dzielni juz wyrwałem serca Wpierdalam sie z buta jak bomba atomowa Kiedy gramy razem płonie scena hip-hopowa Chuj wam wszystkim w dupe to Bigosa przepowiednia Bo jak chwytam za majka to każda laska klęka Gdy stoje na scenie to płoną wszystkie pizdy Chociaż mnie nie widzą bo jestem przeźroczysty Razem z moim gangiem moge okradać banki I nie musze sie martwić że założą mi kajdanki I chodź nie mam szacunku jak Ciro Terranova To i tak cała rapgra traktuje mnie jak boga Wychodze na osiedle i odpalam blanty W dupie mam babilon - jestem nietykalny Jestem Dj Strażak, mam na imię Kuba Nie zaczynaj ze mną bo zgasze cie jak szluga