Psycho Tatuś - Excelsior lyrics

Published

0 141 0

Psycho Tatuś - Excelsior lyrics

Psycho: Żyć i umrzeć tylko dla Altów Na mojej postaci olimpijski spokój Ten wyjątkowy, nie kolejny klan z serii Najcenniejszy kamień w prywatnej biżuterii W upalny dzień i ten zakrapiany miksem Daję od siebie legi najlepsze Na pohybel pierdolonym noobom Niosę ten klan, to jest Excelsior Psycho: Bez Kwiecistych Kwiatów, nowej ery Altów NT, aplauzu, sprzedawania się Altów Nie dla legend, hajsu, nie wypieram się klanów To dla moich Altów, expię na pół etatu Z daleka od Altów, kwiatki niepokorne Spierdalaj noobie ze swoim popcornem Masz tu Altów Boga, nie pytaj o forsę Chuj nie klan, gdy na klanowiczów słychać szmer plotek Tu jestem kogzem, po czym mnie rozpoznasz? Każdy exp stworzony na mój obraz Niejeden ZŚP, tu to zwykły golas Siedzi z berłem w ręku, na kolanach u Biedronia Margo daje mi codziennie ciężkie lekcje Na ustach kwiecistych, dbają o moją erekcję Orchidejski wandal, dedacz, łajdak Nietykalni piją dziś zlewki z wiadra Psycho: Żyć i umrzeć tylko dla Altów Na mojej postaci olimpijski spokój Ten wyjątkowy, nie kolejny klan z serii Najcenniejszy kamień w prywatnej biżuterii W upalny dzień i ten zakrapiany miksem Daję od siebie legi najlepsze Na pohybel pierdolonym noobom Niosę ten klan, to jest Excelsior Darth Venom: Nie szukam w dziennych expa i nie pcham się na afisz W kwiecistych klanach poza ludźmi nie ma nic I bez granic, bez wyssanych z chuja regulaminów Tak od startu do mety, expię, jak przykazał Budda I mam tu znacznie więcej niż szczere chęci Varu nie dany sukces, pozostaje hejting Nieśmiertelny, jak Elvis, Vena frunie! Wychowanek altowych klanów, powiedz, kto by im nie uległ? Działam z czystych pobudek, cudze szczęście mnie nie boli Jeśli tobie coś nie odpowiada, możesz iść spalić dzienne Setki legend, tysiące ubić elit Legendarne eq obserwuje stado sępów GG, a nie Facebook, słońce topi asfalt Czysta zajawka jej nie muszę zią wyjaśniać I dobrze wiem jak expić, miałem czas by się nauczyć Z Margo, jak z Chylińską - nie ma opcji by w nią chuj wbić Testodan: Mam pierdolony łuk w ręku i strzały w kołczanie noszę Chciałbyś wyciąć Altów w pień, ale możesz ssać korzeń Kiedyś dostawałem zwyklaki, oddając swe hp w zamian I to ALT dał mi siłę, by się kurwa nie załamać Piliśmy miksy w bramach, dziś serszy mam horyzont Nadal słucham Zabili Mi Żółwia i obcinam łeb na łyso Jak Darth Venom z ALT, mam swój czas na serwie Kocham ALT i nie ważne, czy to klan czy kolektyw Ten klan i gracze są jak dusza i tkanka Jestem tam, gdzie nie wyszły z mody miksy na przystankach Szczera gadka, nie dostaliśmy na łeb od legenda Paranoja - nooby jadą innym noobom od noobów Powinieneś odstawić Margo i nie klikać "dołącz do gry" Jesteś śmieszny, jak ekspiąca na SK kwiecista małpa Ja expię, tak jak expi mi Dusza, na uszach PoD Skład Tworzyłem ten klan zanim ALT stał się modny! Psycho: Żyć i umrzeć tylko dla Altów Na mojej postaci olimpijski spokój Ten wyjątkowy, nie kolejny klan z serii Najcenniejszy kamień w prywatnej biżuterii W upalny dzień i ten zakrapiany miksem Daję od siebie legi najlepsze Na pohybel pierdolonym noobom Niosę ten klan, to jest Excelsior Nyguse-K Kiedy skończy się dzień, znów będę grać nockę do rana Wolę dednąć tak jak stoję, niż grać na kolanach Kiedyś miałem e2 w planach, z których śmieję się dziś Nie będę mówić szeptem nic, skoro we krwi mam krzyk Za paręnaście leveli opowiesz noobom o mnie Gdy już Altów nie będzie, ty nie będziesz w stanie zapomnieć Levele mijają nam szybko i nieprzytomnie Chwyciłem legi za pysk, choć nie wierzyli mi, że coś lootnę Już nie pamiętam gracza, którego tyle lat znasz YouTube, Facebook, Instagram - Nygus hasztag Margo to nie mapa, choć spędzamy je na kordach Nie muszę innym być niż ty, żeby móc coś o Altach nagrać Alt, nasz dawny klan patrzy na nas spode łba Nie jeden zatrzymałby czas, żeby móc nam legi odebrać Nie będę żebrać o legi i trochę złota Jestem dzisiaj zbyt daleko, żeby przestać Psycho: Żyć i umrzeć tylko dla Altów Na mojej postaci olimpijski spokój Ten wyjątkowy, nie kolejny klan z serii Najcenniejszy kamień w prywatnej biżuterii W upalny dzień i ten zakrapiany miksem Daję od siebie legi najlepsze Na pohybel pierdolonym noobom Niosę ten klan, to jest Excelsior