Psycho Tatuś - Exp, Loot i Alkohol lyrics

Published

0 166 0

Psycho Tatuś - Exp, Loot i Alkohol lyrics

Psycho: O! Przepraszam, że nie było mnie Wiesz, bo to coś na Syberię wygoniło mnie Między legendą, a unikatem tułam się Po Orchidei często i nie wiem kto tu trzyma ster Ale wiem, że Budda śmiał się z moich planów Gdy wybrałem priva zamiast globala i wiem to Że choć czasem gubię sens pośród stada noobów Wziąż umiem odnaleźć w tej grze piękno Dziś na e2 znów przelicz hajs Tarcze zniszczone od strzał, szczery hype Wciąż pozwalam istnieć Altom Bo ten klan zawsze wprawia mnie w trans, to hipnoza mas - Barry White Goons, wczorajszy miks, ja sam tam Choć wiem, że się na mnie wkurwiasz, Testodan Kto nie ma szczęścia na e2, ma na tytanach Ale serwer dał mi z ręki dwa k**e. Taa, fart mam Nyguse-K: Znowu czuję tego klanu smak, gdy patrzę na profil Choć to kolejna z nocek, kiedy nie ma mnie w klanie Mam na wyciągnięcie ręki szczęście Legę widzę częściej, daję słowo Oddałbym wszystkie, żeby dziś być w tym klanie Exp, loot i alkohol, wszystko się miesza Z niektórych dziennych nawet Budda nas nie rozgrzesza Miks spływa po gardle, exp płynie, jak rzeka A ten klan gdzieś pomiędzy oddechami na mnie czeka Nie mogę zwlekać z tym, to jeszcze nie moment Nie koniec, póki Margo monotonia mnie nie wchłonie Dopóki blask oświetla dłonie, tułam się po e2 kwiata Dopóki jeszcze mam na jaki serwer wracać Tempo zatraca, nie wiem czy wczoraj, czy dzisiaj Marzę, by nastała cisza, już nie chce mi się pisać Częściej widujesz mnie w rozmowkach niż naprawdę gdzieś obok Noob napluł mi w pysk, chciałbym grać i być z klanem Testodan: Znowu czuję wkurw, setki pojebanych noobów Tak daleko od klanu, zmęczony wrócę znów Nigdy taki sam, wiem jedno - nie porzucę Altów I nie chcę braw, chcę z Altami postać w grp znów Gdzieś na expie rzucić wszystko, chciałbym wrócić, błagam Nadaremne są moje starania - eq się musi zgadzać Sam na sekcie wchłaniam wolność intensywnie I też się boję, że z planów które układam nic nie wyjdzie Byćw klanie innym nie chcę, zrezygnować nigdy nie potrafiłem Jedyne czego pragnę, to wyciszyć się choć na chwilę Za to, jak gram wielu, by Syberię dało deklarując miłość Na razie milczą gdzieś daleko, stąd wydają wyrok Nie mam żadnej gwarancji, że stania na e2 wystarczy, i że nie minę nagle Nic się nie zmienia w matni wokół mnie jedynie hajs Nie widzę prawie klanu, nawet nie wiem, czy w ogóle jest gdzieś Wychodzę na e2. Alty, widzicie mnie? Podnieście w górę ręce!