Przemysław Gintrowski - Kamyk lyrics

Published

0 93 0

Przemysław Gintrowski - Kamyk lyrics

Kamyk jest stworzeniem Doskonałym Równy samemu sobie Pilnujący swych granic Wypełniony dokładnie Kamiennym sensem O zapachu który niczego nie przypomina Niczego nie płoszy nie budzi pożądania Jego zapał i chłód Są słuszne i pełne godności Czuję ciężki wyrzut Kiedy go trzymam w dłoni I ciało jego szlachetne Przenika fałszywe ciepło - Kamyki nie dają się oswoić Do końca będą na nas patrzeć Okiem spokojnym bardzo jasnym