Prvski - Ice Crown lyrics

Published

0 127 0

Prvski - Ice Crown lyrics

Jak czuję że nie moge to blizny Nie skuję się lodem jak Lich King To klasyk wciąż jak Beasty Ale gdzie podziali się wszyscy boys? Daj Link mi bo mam dziś pecha Kruszysz sk** jak Blizzeta Z zasady zajebałbym kwas #pH Chyba przestałem już ćpać, e tam... Wybacz mi To co robiłem to zwisa mi Niestety tak Bywa jak Gabi Tam już nie bywam ty wyjaw etapy Up po szczeblach to nie koniec drogi Drabina Jakuba to sen a Działa tak samo jak ruchome schody Pierwsze lody za nami, fala mrozu przed nami #doomsday No co ty będzisz się bawić z dala gdy rozum ma zabić pojutrze Mam układy biorę na klate porażkę i już nie ma Ciebie Ja chłone układy w sobie tak samo jak ty he #Czesław Niemen Kremacja - spalmy dowody Nie ciastka, robisz pod siebie Makłowicz narobił ochoty A kremacja nie idzie w parze z pieczeniem Przykro mi, nie wyszło mi tak jak powinno być Ale z wszystkich chwil wybiorę tylko te najlepsze dni suko Korona lodu znowu chce opętać mnie Ale nie wiem czy warto puszczać jej wodze fantazji Korona lodu znowu chce opętać mnie Ale nie wiem czy warto (warto) nie wiem czy warto (biec) Ostrze mrozu przecina mnie na pół Jak oddech demonów Tracę puls, rozdarty od wewnątrz jak po przedawkowaniu Nie czuję strachu, bólu, lęku Radość daje mi smutek ras Chciałbyś być na moim miejscu Dając uśmiech tam gdzie? Gdzie chcesz dać uśmiech? świat to burdel w nim robisz za kurwe Robisz za kurwe, a chuj w nie zresztą Jestem na wojennej stopie Tu bębny wojny wciąż grają mi marsz Achilles przebija stopę Ironic tu daje im ba**. arrggh Nie mam już nic do stracenia #Arthas Plaga stracenia wcięgnęła nas tak Jakby miała grać na swoim filmie #Van Damme Kamera akcja to nie moje ambicje Zastanawiam się czy wszystkie decyzje są słuszne I czy ten bizes mi wyjdzie podwójnie Podbijam stawkę, oddaj mi życie za pustkę