sł. Marcin Magdziar i Artur Dziuk muz. trad. W Dublinie mój dom jest i dziewczyna ma Lecz ciężki ten żywot wciąż w morze mnie gna Choć nie chcę to muszę zaciągnąć się znów Na wielorybniku przepłynąć pięć mórz O jasny gwint! - w morze znowu trza wyjść Znowu ciężkie na łajbie czakają nas dni Trzeba znów będzie zabić waleni sto I przez rok cały w ogóle nie zejść na ląd Już słychać komendę: "Kotwica na deck!" "Hej, ruszać się chłopcy!" - nasz bosman się drze Cholerne te wrzaski trwać będą przez rok Lecz grosza nam trzeba, więc zniesiemy to Na morzach Grenlandii waleni jest moc Zabiliśmy wiele, choć ciężko nam szło Już pełne ładownie, wypełnia je tran Nareszcie powrotny kurs do domu czas Hura! Hura! Do domu już czas W Dublinie niedługo znów spuścimy trap Napchamy kieszenie, gdy sprzedamy tran A gdy forsy zabraknie znów ruszymy w świat