[Zwrotka 1: Juras] W trudnych czasach kiedy na mapach świata nie było Polski Nasi przodkowie całe lata śnili o wolności Uczyli się polskiego gdzieś w domu po kryjomu I czekali na dogodny moment by ruszyć do boju Walczyli z silniejszym wrogiem o niewoli koniec Kolejnie zbrojne powstania krwawo tłumione Pogrzebanych w ogniu i popiole tyle pokoleń Dla których mogiła w ciemnym lesie, w zimnym dole Mordowani, zamykani, wywożeni na Syberię Oni dalej walczyli, nie patrzyli się biernie Z szablą, kosą, karabinem na ciężką artylerię Bóg, honor, ojczyzna tym ideałom wiernie I wreszcie przyszło dla Polaków wyzwolenie Jesteśmy tak na prawdę pierwszym wolnym pokoleniem Możemy kiedyś żyć w bogatym kraju nad Wisłą Przyszłość zależy od nas, bo w naszych rękach wszystko [Refren: Juras] Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy Nikt za darmo nam nic nie da, sami to weźmiemy Mamy plany i marzenia realizujemy Ty i ja to przyszłość, dobrze o tym wiemy Nie ma co się bać, można brać swoje bez strachu Wszystko będzie dobrze tylko uwierz w siebie brachu Dla tych co zostali lub wyjechali na zachód Ten kawałek z dedykacją dla młodych Polaków [Zwrotka 2: Koras] Wtedy nasi przodkowie na czołgi wroga szli z kamieniami Wspólnymi siłami walczyli o wolność nie zdygali O swoje życie nie zadbali za to o honor po stokroć O niepodległość i potomków wolność Wojna o pokój, godność, za życie trzeba zabić By przetrwać, na gruzach dom postawić Wspomnienie po sobie pozostawić nie byle wyczyn Dziś też do walki długo nie trzeba szukać przyczyn Takie życie, eh morda, rządowe machloje Hieny przy korycie, masz w gratisie paranoje Nie kładź łapy na moje, a ja Ci nie przeszkodzę W poprawie statusu życia Mamy siłę przebicia i nie brak nam ambicji Pozdrowienia z ojczyzny dla ziomali na banicji Trzeba rozwijać skrzydła białego orła Hartu ducha nam starczy, bo mamy o co walczyć [Refren: Juras] [Zwrotka 3: Juras] Dzisiaj my możemy żyć w wolnym kraju Mimo to stąd ludzie wciąż wyjeżdżają Kilkumilionowa masowa emigracja zarobkowa Do kraju nie powróci co najmniej połowa ludzi Bo wielu z tych młodych Którzy dziś wyjeżdżają do pracy na emigracji Założą rodziny i spłodzą potomków Jednak ich dzieci nie będą już myślały po polsku Cała nadzieja w tych, którzy wrócą z hajsem Przywiozą dobre pomysły i dadzą młodym pracę Otworzą firmy i pomnożą swój kapitał Pozytywny finał, lepsza rzeczywistość tu zawita Bo nie jest żadną tajemnicą, że Polsce Potrzebne są pieniądze, żeby przyspieszyć postęp Żebyśmy my mogli żyć w swoim kraju dobrze Dzisiejsza walka na froncie w ekonomicznej wojnie [Refren: Juras] [Outro: Juras] Tyle lat nasi przodkowie walczyli o wolność Polski Byśmy nie byli niewolnikami innych narodów Licząc od pierwszego rozbioru Polski do upadku komunizmu Z krótką dwudziestoletnią przerwą to ponad dwieście lat Całkiem niedawno weszliśmy do Unii Europejskiej I teraz możemy pracować i studiować za granicą Tylko, że my młodzi, zdolni i energiczni Polacy Jesteśmy potrzebni w swoim kraju Świat jest w stanie wojny, trwa wojna o wpływy, o interesy Jeżeli my nie staniemy się armią własnego kraju W tej ekonomicznej wojnie to kto zadba o przyszłość Polski? Francuzi? Anglicy? A może Włosi lub Niemcy? Pomyśl o tym