Poe - Nadzieja lyrics

Published

0 185 0

Poe - Nadzieja lyrics

Nie znam Esperanto wiem co to Esperanza Bo noszę w sobie światło Gdy życie nie chce nas jak to miasto Problemy nigdy nie chodzą spać Jaką ma wartość, tysiące zalet i wad To nasz los, nie ważne ile lat mam w dowodzie Nie wierzę w bohaterów typu Batman, czarodziej Bo to prawda jak ogień proste słowo wystarczy Kiedy w zdaniach tych płomień płonie ,płoną kompakty Jestem szczery wobec siebie, wiem gdzie mieszkam Panie mam więcej stylu niż Epo Kornelia Marek Bracie nic za kare, dla mnie tekst to kobieta Pieszczę ją codziennie, poprzez wers jego przekaz Kocham treść jak człowieka Jeśli wiem co jest za nim Być nie mieć, żyć nie chcieć To jak chrzest dla wybranych Bez granic to nasz zamach na klimat To jak Bahamadia w rymach, z ryja Adriana Lima Trzymaj ten prestiż jak pierwszy to chcesz być Znalazł się Ojciec Chrzestny dla Dzieci Bullerbyn Brakuje Ci luzu możesz rap zmielić z Hejzem Dla mego mózgu guzów działa jak Kelly Hazell A na projekcie czas płynie jak zawsze Starzy żrą Validol, dzieciaki metaamfe Nie ma w nas tej nadziei, czy to też jest jej za wiele Jeśli nasz cel uwierzyć w tym szaleństwie raz w siebie To praca, nadzieja, pasja i szczerość Honor, duma , zaufanie dla uczciwych dzieło To nasz przełom, nasza krew pot i łzy Przez stereo każdy wers to nasz lot ponad szczyt Tylko praca nadzieja, pasja i szczerość Honor, duma , zaufanie dla uczciwych dzieło To nasz przełom, nasza krew pot i łzy Przez stereo każdy wers to nasz lot ponad szczyt POE Za małolata presja, w gimnazjum presja W liceum presja, a studia żem przespał Matka mówiła przestań co rap tobie da tu Jak słońce tak Teofilów też ma swój zachód Mamo zobacz żyjemy na tych schodach przez słowa Wiem jak się mam zachować Gdzie co mam i czym ten mały folwark To do nas ten obowiązek dbać o przyszłość Jak ma być ciężko z pracą będę kraść by żyć Bo tak nauczyło mnie środowisko tych ulic Rodzina,honor ,duma no i wszystko dla ludzi światem nie umarł raczej milczy jak Etna Chociaż w oczach wybucha świat na wizji przez ekran hipokryzji Kto przetrwa nie zaprzeczysz chyba Wgapiony w telewizor, zrobiony przez dzieci w Chinach Już ci przeszło choć pasuje tu do tego świata Jak głos Chylińskiej do techno Masz podróż kuszetką śmierdzi i brudno A bilet za 400 czym określić oszustwo Zamiast pieprzyc na próżno, jeśli uwiera prawda Nie pytaj o nadzieję ona umiera ostatnia To praca, nadzieja, pasja i szczerość Honor, duma , zaufanie dla uczciwych dzieło To nasz przełom, nasza krew pot i łzy Przez stereo każdy wers to nasz lot ponad szczyt Tylko praca nadzieja, pasja i szczerość Honor, duma , zaufanie dla uczciwych dzieło To nasz przełom, nasza krew pot i łzy Przez stereo każdy wers to nasz lot ponad szczyt