PLN.beatz - Android lyrics

Published

0 97 0

PLN.beatz - Android lyrics

[Zwrotka 1] Ginger Jestem wkurwiony na system w którym jestem trybem Jestem androidem mam telefon z androidem Mam wgrany GPS, a i tak nie wiem gdzie idę Codziennie muszę odczuwać stres, wole zgoła jak inaczej jest Wolałbym częściej mówić bless pytasz o nerwy ja wole bez Jestem już tak uodp**niony że smutne newsy nie wycisną łez Ze mnie znowu gorycz przemawia przeze mnie Jak chcesz to weź porycz może podniosą tobie premie Chcesz się poryć przean*lizuj układ Ostrzegam to może być brzemienne w skutkach A może staniesz się bardziej ślepy Twoją świątynią zostaną sklepy bo interesuje cię przepych boy Witam cię w życiu cyfrowym panuje tu wirtualny dobrobyt Witam cię w życiu binarnym gdzie już dawno rozpocząłeś pobyt Wszystko jest ciągiem zer i jedynek nie pytaj się o przyczynę Bo wszystko jest zapisane w kodzie wszystko co można powiedzieć o tobie [Zwrotka 2] Wuzet Jestem androidem przepływa przeze mnie prąd Jestem humanoidem telefon mam którego nie potrafie wypuścić z rąk To moja przedłużona dłoń druga to mikrofon załaduje baterie trybi yo Yo, can you here me yo, życie przygodowe mam C-3PO Obserwują mnie ciągle mam wrażenie że ktoś śledzi mnie Znają rozkład lotów i każdy ruch, żyję pośród botów słyszę ich kroki schodząc ze schodów Może to NSA czy ktoś tam z rządów oby kiedyś zabrakło im prądu Póki co tego gówna pozbyć się ciężej niż trondu Sprytna zgraja z ciemnego pokoju ktoś nas obczaja Tłuścioch z wąsami drapiąc się po jajach Chipsy cola fajki na mordzie zajad Bezpieczeństwo publiczne bardziej wierze w statki kosmiczne Mały szary albo duch, zjawy i czary nie patrz tak na mnie - myślę logicznie I wiem że to boli skurwysyny chcą nad nami kontroli Mamy działać powoli ale przez swoje życie zapierdalam jak bolid Nie twór systemu, złodziej alkoholik każdy z nas to android Świat [?]Wchodzisz i ty Siła twojej woli oko za oko czy na stokach poli [Zwrotka 3] Miły ATZ Jestem systemu anomalią grubo przeraża mnie to czym was karmią wiesz Niewidzialny cash gonisz masz pot na skroni, wgrany software na dłoni Widać jak na dłoni nie wiem kto za tym stoi Wiem że tu nie ma ran chyba że cyfrowe DDR 2 sprawdź to w umowie dziś każdy to zna Nie znasz poznasz przekaz full HD nie oglądasz Chuj kłade mam zbyt jasny obraz znów po tym jadę weź kurwa się obraź robot Powiesz że mam coś z głową ale co sam reprezentujesz sobą Niedomagasz umysłowo pierdolnij se format zaczynaj na nowo Bo gubisz człowieka w sobie czego się gapisz kapiszi zanotuj se zapisz Napromieniowany jak Curi-Skłodowska po pierwiastkach nie przespana nocka Tej to cie zjada od środka powiesz że ściema że bzdura że plotka Otwórz oczy o tym jest zwrotka to się wymyka ze stadium zarodka