Piotr Matysiak - Mój własny zdrajca lyrics

Published

0 174 0

Piotr Matysiak - Mój własny zdrajca lyrics

Kto ma dużo, kto by chciał mieć więcej Co za skurwysyn wciąż wyciąga ręce Plącze, kręci, chowa chciwe dłonie Nie może przestać myśleć o mamonie... Kto jest wolny, kto usłużnie czeka Co za potwory, robią psa z człowieka Baczność, padnij, wiesz co cię tu spotka To poniżenie zżera cię od środka... To pewnie ty... To pewnie ty... To pewnie ty... Zdradziłeś! Ty miałeś być światłem, zbawcą dla mnie Zdradziłeś mnie więcej nie licz na mnie Już wiesz, zbudzisz się znów na dnie Zdradziłeś mnie więcej nie licz na mnie Kto udaje, kto zakłada maskę Co za straceniec prosi wciąż o łaskę Rośnie we mnie gniew - czy chcesz go poznać?