Pikers x MVZR - Introdukcja lyrics

Published

0 262 0

Pikers x MVZR - Introdukcja lyrics

[Refren: Pikers] Ziomek nie ogarnia, ale robię sety Trochę nie ogarniam, ale mogę przepić coś Suka jest jak Maja, bo się trochę lepi Za długo dziś latam i trochę telepie mną Ty, pisałeś wariat, jakie internety Kilka dni nie sprawdzam, chyba że miejscowe sklepy Latam z buta, kiedyś dorobię się bety Ale póki co tylko miejscowe sklepy, ziom [Zwrotka 1: Pikers] Spójrz mam tu małe coś, może urobi nas Ja nie idę nigdzie, ale wychodzi hajs Potem latam jak Nasa puszczam Stahustaha Wrzucasz Adidasa i zarzucasz coś [Zwrotka 2: MVZR] Miałem nagrać ten klip, ale usnąłem coś Miałem nagrać ten hit, miałem przeprosić ją Bujam się dziś jak Kid, zaraz utonę w bro A żem nachlał się dziś, trochę spóźniony krok Aż nie trafiam w ten bit, a ty co chciałeś, co? Cały twój hajs to mit, robisz gówno, nie sos Cały projekt dziś moknie, nie umiem być sober Typ pruje się, wczoraj chciał bulić za zwrotkę [Refren: Pikers] Ziomek nie ogarnia, ale robię sety Trochę nie ogarniam, ale mogę przepić coś Suka jest jak Maja, bo się trochę lepi Za długo dziś latam i trochę telepie mną Ty, pisałeś wariat, jakie internety Kilka dni nie sprawdzam, chyba że miejscowe sklepy Latam z buta, kiedyś dorobię się bety Ale póki co tylko miejscowe sklepy, ziom [Tekst i adnotacje - Genius Polska]