PIH - MC (Majk czeka) lyrics

Published

0 192 0

PIH - MC (Majk czeka) lyrics

[Verse 1] Pamiętam '96 przed lustrem ćwiczyłem nawijkę Kwaśniewska była wtedy jeszcze przed pierwszym liftingiem To było dawno temu, Ero nie miał jeszcze Serum Nie dzwoniłem do dilerów, Blondie Rapture z adapteru Dziś brzuch wylewa mi się lekko zza paska Zapisuję kreślę brudną ręką w notatkach Sample złączone z bębnem znaczę obłędem Bez ciśnień czy będzie to trendem Majk Czeka, znów ja przy majku Piszę i nawijam dla bloków epitafium Tu gdzie wielu z nas teraz pije za błędy Pierdolić czułe słówka i fałszywe shakehandy Spojrzeć sobie w oczy gra świeczki warta Albo na wieki pogarda jak u Godarda Przysięga krwi, na śmierć i życie mariaż Skurwysynu, ty tego nie ogarniasz [Verse 2] Większość emce jak patrzę na nich już im nie wierzę Zgolić te łby a później smołą i pierzem Chcieli być kimś włóż to dzieciak między bajki Za małolata wymieniali żołnierzy na lalki Urodzeni w znoju tyłem do przodu Na ich koncertach pustki jak podczas nalotu Ludzie poznali tą pazerną bandę Złapaną nocą na przeprawie przez Rio Grande Niby skromni a parcie na szkło Przerżnięte usta byle był grosz Stąd taki kot trafia na szrot Niepotrzebnie niosą nosze wystarczy mop Patrz jak ten asfalt leniwie dupą rusza Oni mówią mają wosk ale chyba pszczeli w uszach U nas tempo 3 do 3 i jest fest Od a do be do ce do de do zet [Verse 3] Jadę miejską komunikacją studio na piętnastą W mojej głowie dziś Hanoi kontra Sajgon Liryczny jackpot w jednej linii trzy siódemki Niewiele trzeba wersy sypią się spod ręki Rap'n'Roll, brudne jak Południe miejskie boogie A nie ulice skolonizowane przez fastfoody Bary szybkiej obsługi, ej to nie dla mnie Masz tu litanię pisaną punchlinem To jak operacja serca, zadrży ręka Błąd w sztuce, uśmiercasz pacjenta Ludzie na koncertach mówią że ich rozumiem Uwięziony na zawsze w tym getcie sumień Niektórym słusznie dziś trzęsie się wita Wielu przysięgało - „na zawsze muzyka" „Kobieta życia" - dzisiaj mówią „kurwa stara" Została po niej tylko przypałowa dziara