PIH - O Nas, Dla Was lyrics

Published

0 93 0

PIH - O Nas, Dla Was lyrics

[Refren: Pih & Chada] To o nas, dla was, to o nas, dla was Milkną brawa, posłuchaj tego co przedstawiam Swój cel widzę, do przodu idę I choćbyś chciał nie podetniesz skrzydeł [Zwrotka 1: Chada] Idę za ciosem, prawdę tobie niosę Ciągle podążam za rozsądku głosem To co przedstawiam to życie zepsute Idziemy przez nie dobrze znanym skrótem Tylko dla ciebie znów zapisuję stronę Jeszcze dzieciaku nie wszystko stracone Walcz o koronę, walcz o zwycięstwo Tak jak to robi szare społeczeństwo [Zwrotka 2: Pih] Mój przyjacielu tu swoje kroki stawiam Każdego dnia na szacunek zarabiam Ciągle naprawiam to co spierdoliłem Jeszcze raz niech rap daje siłę Prawda jest smutna, każdy o tym wie Ja tutaj żyję i tutaj śnię Tutaj zostaję choć czasem bywa źle Po uszy tkwię w tym pierdolonym bagnie Musisz uważać, bo obudzisz się na dnie Musisz uważać, nas się nie pozbędziesz Ten rap słychać wszędzie, wiem, że nadejdzie Dzień, w którym powiem, że się spełniłem Jeszcze raz niech rap daje siłę [Refren: Pih & Chada] [Zwrotka 3: Chada] Chcesz objąć mój dramat w czasu ramach? Od siedem siedem do zero trzy to mnie dla was P.I.H. i Chada, Białystok, Warszawa Wyłącznie dla ciebie, takie małe wyróżnienie Nasze korzenie tu gdzie przemoc i niemoc Dzień i noc, ulice, agresywny chłód Dobro i zło zamień się w słuch Nie ma zbędnych, niepotrzebnych słów Każdy mój błąd to dla ciebie przestroga Tam gdzie straciłem nie postanie moja noga Wychodzę na powierzchnię, mam dość życia w cieniu Przykre sprawy pogrzebałem w zapomnieniu Wiem, że żadna klęska nie jest ostateczna Choć docierają wiadomości o nieszczęściach Powietrze chwytam i idę dalej Nasza płyta - wysiłek i talent Wiedziałem od zawsze życie to krwawe żniwa Nigdy nie będę z drzew hajsu zrywał Nie czuję wstydu, nie będę spuszczał wzroku Wiem, że w tym roku na pewno powalczymy Nie da się w zgodzie żyć ze wszystkimi To dla rodziny, będzie dobrze pomału Nie zapomniałem jaka jest racja stanu Białystok do tych co chcą mnie skłócić Nie po to wyjechałem by nigdy tam nie wrócić [Refren: Pih & Chada] [Zwrotka 4: Pih] Dajesz oszustwa to nabierz wody w usta Ciekawe co czujesz, gdy widzisz obraz lustra Czy masz nadzieję czy opuszcza cię ona Czemu nieszczęściu ty wpadasz w ramiona Dlaczego przeszłość depcze mi po piętach Dlaczego ona wciąż o mnie pamięta Dla mnie się liczy wyciągnięta ręka Niech ten łańcuch nie pęka już nigdy Przepraszam ciebie za wyrządzone krzywdy Przepraszam ciebie i stare śmieci palę A moje życie wciąż toczy się dalej Szczere wokale, rap, studio Camey Trzymamy sztamę choć bywa przejebane [Zwrotka 5: Chada] A co z naszym planem? to ten majstersztyk Słuchaj wierszy, które od nas płyną Nas może już nie być, one nie zginą Życie jest chwilą, historie dwóch dzielnic P.I.H. i Chada w projekcie jednym Dla tych, którzy we mnie wierzą mówię się uda Mimo że ze wszystkich stron otacza zguba Mimo że kolejny dzień jest pechową datą Nasz rap ma pomóc wszystkim dzieciakom Jesteś młody? niech złe moce cię nie złapią Nie zgnij między celi Judaszem, a kratą [Refren: Pih & Chada] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]