Pierwszy - Kto To Doceni lyrics

Published

0 72 0

Pierwszy - Kto To Doceni lyrics

Brak mi forsy, nie jestem gorszy od nich, proste Nie ma mocnych bo oni nie są mocni w mordzie Jestem młodszy, zachowuję od nich odstęp Wolę jeździć po bitach niż jeździć Porsche Chłopcze oni dawno są już na legalu Kąpią się w wannie pełnej dolarów Wchodzą na scenę publika robi salut Nie dlatego, że są dobrzy bo oni nie mają planów To magia pieniądza ziomek czaruj Ciągle za mało tylko pięć jaguarów Ciągle się chwalą, że mają to o czym marzą I się pchają wszędzie, dużo dostają, grają i dają Przegrywają wszystko,a potem się żalą, że są lepsi Sorry ziomek dziś straciłeś czterdzieści tysięcy I tak wielkie gwiazdy lądują na ulicy A ja patrzę z boku na to kto będzie następny Zaliczam progres, łapie za majka Reggae jamaica, ziomie daj lajka Pusty portfel, oh ta sama bajka Moja szansa na dolara jest marna Proste, robię to co kocham idę dalej Mocne są te wersy, które nagrałem Odstęp zachowuję od nich idę dalej Robię swoje, się nie poddaję To jest świat przyzwyczajeń liczy się tylko forsa To muzyka jest darem nawet po największych kosztach Dobra, wiesz ja robię to dlatego bo to kocham Ale kto to doceni przecież to tylko zwrotka Zapraszam na pokład, jestem otwarty Z chęcią pomogę jak nie każdy z tej branży Nie mów sobie starczy, zawsze wierz w siebie Nie osiągnął bym tyle gdybym nie dał sobie szansy