Pięć Dwa - Uciekaj lyrics

Published

0 336 0

Pięć Dwa - Uciekaj lyrics

[Hook] To to to To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz! Są za tobą ej (za tobą) chcą zatrzymać ci serce To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz! Mają broń ty nagą dłoń i nic więcej [x2] [Verse 1: Doniu] Z dala od problemów od klubu i zgiełku Z dala od rodziny od przyjaciół i zamętu Mieli bardzo krótki proces i surowy wymiar kary (Zbyt surowy!) bez adwokata bez zarzutów bez ławy Tych dwóch chłopaków na światłach w ciemnym aucie Dopiero na rozbiegu życia na starcie Tamci mieli blachy oni tylko nagie ręce Tamci mieli broń oni wóz - i nic więcej Klamki w ruch proch przerwał nocny spokój Uciekać próbowali tamci grzali jak w amoku Z jednym z chłopaków lepiej drugiego nie ma Tamci mieli chronić a nie do nich strzelać Śledztwo kuleje prasa milczy ja mówię Bo dzień za dniem przynosi chore scenariusze Nie raz wracam w nocy do domu furą Myślę o nich już wiem nie warto kłaniać się kulom [Hook] [Verse 2: Hans] Noc pełna może być słodyczy Tej nocy jednak to zupełnie nie dotyczy! Nóżka zawinąć już czas stąd swoje dupska Czyżak czapka no to buźka życzę ci zdrówka Główka mi działa więc stąd spierdalam już nara Nie chcę abyś zaraz z rana pisano o mnie ofiara Albo brama od serca kark za plecami mi rdzewiała Żyć i uciekać czy gnić bo chciałeś czekać Najlepiej było nie być tu kiedy działo się to Teraz myśl i decyduj wybierając mniejsze zło Tu nikt ci nie podpowie ja też nic nie zrobię Uciekaj póki możesz i gryź ryj obrożę Samemu na tej drodze bo nikt ci nie pomoże Ryj przy podłodze by nie paść na przeszkodzie Wystrzegać się przynęty podsuniętej ze złej ręki Bać się pętli bać się męki bać niewoli bać udręki Bać się ufać ciągle słuchasz będę tuż tuż Oddech na karku czuć bo ktoś musiał ich szczuć Ostatnich gryzą psy obyś nie był to ty Ostrz pazury i kły wchodząc do gry biegnij co sił Za toba psy gończe mięsa pragną Wszystko się skończy gdy cię dopadną [Hook] [Hook]