Pidżama p**no - Marchef w butonierce lyrics

Published

0 247 0

Pidżama p**no - Marchef w butonierce lyrics

Wiem, że nie spotkamy się w niebie Czy można to nazwać pechem Com ja Poznaniowi uczynił Pytam się z uśmiechem Pstrykam w oko prorokom Petem gaszę żale Ponoć wiesz o mnie wszystko Chociaż nie znasz mnie wcale Masz tak jak ja w tylu miejscach poklejone serce Aksamit i Dynamit Marchef w Butonierce Nasze serca mylą ich radary... Żyję tylko po to by napierdalać warszawiaków Prawie każdy z Warszawy jest na głowie swej kulawy A najbardziej komercyjny jest pies policyjny Zaś słynni bardowie są tylko w Krakowie Kawiarniana spowiedź Popowy jest też papież gdy błogosławi macierz A najdłużej zawsze jest tu ten, kto ma z tyłu sceny tlen Masz tak jak ja w tylu miejscach poklejone serce Aksamit i Dynamit Marchef w Butonierce Nasze serca mylą ich radary... Złam tę zasadę Złam tę zasadę Złam tę zasadę Złam tę zasadę Ech to tylko pijane echo Rozbij echo na atomy atomy atomy atomy Na atomy! Wolny naród ciemny naród Świńska koalicja Bruk i brukowce, slumsy i banki My i policja Jest wysokie bezrobocie Niskie są wieżowce Sól z ziemi marnej Czarne owce z miasta Manowce W tym kraju są zasady Ten kraj ma to w zwyczaju Równo ścinać wszystkie głowy wystające zza połowy Mam fatalne maniery Koszmarne mam zwyczaje Lecz kiedy grają tego kraju hymn Ciągle jeszcze mi staje Masz tak jak ja w tylu miejscach poklejone serce Aksamit i Dynamit Marchef w Butonierce Nasze serca mylą ich radary... Złam tę zasadę Złam tę zasadę Złam tę zasadę Złam tę zasadę Ech to tylko pijane echo Rozbij echo na atomy atomy atomy atomy Na atomy! Złam tę zasadę Złam tę zasadę Złam tę zasadę Złam tę zasadę Ech to tylko pijane echo Rozbij echo na atomy atomy atomy atomy Na atomy!