Pidżama p**no - Bon ton na ostrzu noża lyrics

Published

0 77 0

Pidżama p**no - Bon ton na ostrzu noża lyrics

Tylko ten jeden raz błagam Ciebie Elka Bon ton na ostrzu noża W sercu mam mezalians W rękach widnokręgi We łbie pożar morza I tylko ten jeden raz błagam Ciebie Skok na cud i Czy zdołamy? Nim dopadną nas na złe i dobre zmarszczki i kilogramy Moje zwidy i herezje Pan Amok czy Pan Kurz? Szemrze szeptak szemrze Hej! Ty! Zostań nieśmiertelnym wierszem Bądź... Tylko ten jeden raz błagam Ciebie Elka Dyskretny nonsens lustra Stoję sam na przystanku w świętej matni Pan Kurz kradnie Tobie usta I tylko ten jeden raz błagam Ciebie Może wreszcie trafią w cel pioruny Ten beznadziejny świat przełamie się na pół Pocałują się bieguny Moje zwidy i herezje Pan Amok czy Pan Kurz? Szemrze szeptak szemrze Hej! Ty! Zostań nieśmiertelnym wierszem Bądź nieśmiertelnym wierszem Zostań nieśmiertelnym wierszem Bądź... Wszystko co do powiedzenia Tobie mam Jak moje głodne bajki Wszystko co do powiedzenia Tobie mam Jak cień ostatniej szansy Wszystko co do powiedzenia Tobie mam Być może nie mam racji Wszystko co do powiedzenia Tobie mam To żadne głupie żarty... I tylko ten jeden raz błagam Ciebie Elka I tylko ten jeden raz błagam Ciebie I tylko ten jeden raz błagam Ciebie Piękna I tylko ten jeden raz błagam Ciebie Najpiękniejsza na świecie całym Na świecie całym Na świecie całym Czarny Bez Czarne Sandały [x4] Wszystko co do powiedzenia Tobie mam To moje głodne bajki Wszystko co do powiedzenia Tobie mam Jak cień ostatniej szansy Wszystko co do powiedzenia Tobie mam Być może nie mam racji Wszystko co do powiedzenia Tobie mam To żadne głupie żarty... Poczekaj poczekaj poczekaj To żadne głupie żarty.