Phantom - Error 404 - Title Not Found lyrics

Published

0 243 0

Phantom - Error 404 - Title Not Found lyrics

[VERSE 1] "To mówisz drogi Przemku, że w kinie pracujesz" - tak, szesnasty miesiąc pękł już, i jest gites w sumie "widzę czujesz tu się genialnie, a z hajsem ciężko jest?" - nie pogadasz, już nie 5,13 - 5,55 Ej, mała poprawka, bo od października Szósteczka na rękę, taką godzinową stawkę witam "łooooo to bracie wypas" - jo jo, naprawdę... dzisiaj Ziom totale tyram, a jutro z żoną na Malediwach Coś wspaniałego, kochani brak mi słów Gdy mam obok siebie dziesiątki Waszych roześmianych głów Na mojej twarzy się mieni wciąż uśmiech I przybijam piątkę z Wami tak jak Lewy z Wolfsburgiem I z KFC ktoś czasem przyjdzie "nie możemy pana wpuścić z tym - NO ZAJEBIŚCIE" Sorry taki regulamin, A-men B(e) Smart Schowaj do plecaka, czy to przejdzie? przyjdź, sprawdź [VERSE 2] Pani dyrektor to Illuminati i nie mam dzisiaj schizy Bowiem wiecznie ma oko opatrzności na piramidy Choć nie powinno, to ciągle wszystko zwisa mi i Czuję się cudownie jak w ogrodach Semiramidy Heeee panowie i panie, to był przecież żart Zależy mi i o tym wiecie, że daję z siebie max Radość wisi w powietrzu, to jest transcendentne tak że wychodzę z siebie i tonę w tej atmosferze, wow Co pewien czas tutaj widać wiele nowych twarzy Ci, którzy mają dłuższy staż przyjdą z pomocą I wielu z nich niedługo z tej zboczy trasy śpieszmy się pracować z ludźmi, tak szybko odchodzą Ochoczo płynie w nas młoda gorąca krew Zobacz, ej! per aspera ad astra to nasz cel Kto ma chęć bimbać w pracy lub jest psychicznie słaby Jest niczym miał z kuwety, spisany na straty [VERSE 3] Straight Outta Helios, crazy muthaf**a named Mariusz A.k.a Łysy z Kabiny zjarany nawet bez blantów Stanley jest na czele crew, do tego Witia, Kacper, Dulak Ta piątka to nasz mózg, bez niego by ten organizm umarł To są dla Was wersy, biję pokłony wszystkim Jesteście bracia wielcy, my tutaj powinniśmy Witać Was na dzień dobry co dzień salwą braw Kawał świetnej roboty, panowie chapeau bas! Czas na kierownictwo, na ziemię zejdźmy więc Pani Natalia i pan Tomek, myślą "jaki piękny dzień" Wtem słychać anielski głos, zwiastun dobrej nowiny "Kierownik proszony na bar, karta dużej rodziny" HE! jak bosko, że dziś tani wtorek Nie ma zniżki na popcorn, bilety ani colę Nie macie na mnie słów, bo ciężko pojąć mnie Mimochodem odbiegam od normy, mój cel to Hall of Fame