Już tylko zimny pot oblewa mi skronie I zimny bols płynie po stole I migają światła, i wirują pokoje (Boję się postawić krok jakbym stał na balkonie) Jak szaleni tańczymy oboje I nie mogę złapać tchu, i łapię paranoję I unoszę się nad tłum, co zostaje na dole I znowu chyba gdzieś łączą się nasze dłonie Razi mnie światło i padam na ziemię I robi się biało jak w Boże Narodzenie Chyba mam zegarek i kurwa mam nadzieję, Że mam też portfel, ale zupełnie nic nie wiem Ciśnienie rozsadza mi głowę i chcę pić I wiem, że nie wiem co robię Nie czuję nic i nie wiem co robię (A serce bije 3 razy szybciej niż w normie) Twoje ciało się zlewa ze ścianą A ja odleciałem jak w Las Vegas w paranoi I chyba pada, i chyba jest rano I myślę że chyba nic się nie stało Ref. x2 Znikam gdzieś, noc i dzień Zlewa się w jedną całość kiedy nie ma Ciebie Tonę snów, milion słów Dotyk twój i niczego już nie jestem pewien Już tylko zimny dreszcz przeszywa Cię całą I zimny deszcz obmywa me ciało Mijam tyle dziwnych miejsc, a światła migają Ludzie znowu pędzą gdzieś, a ja zostaję Wstaje dzień, ja upadam i wstaję Całujesz mnie, robisz to nawet fajnie Cucisz mnie, budzę się, zmartwychwstaję Podnoszę się - nie przestajesz Cały świat jak w kolorach tęczy Mieni się, staje czas i znikają lęki Ej, Ty i ja tak jak Sid i Nancy Cały świat jest jak Dirty Dancing Światła neonów coś majaczą do nas Problemy nic nie znaczą, zobacz Cały świat trzymam w moich dłoniach I zamieniam w drobny mak, i upadam, konam Mam wrażenie, że oddalam się od Ciebie Odpływam i chyba jestem w niebie Chyba nic szczególnego się nie dzieje Tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz Ref. x2 Znikam gdzieś, noc i dzień Zlewa się w jedną całość kiedy nie ma Ciebie Tonę snów, milion słów Dotyk twój i niczego już nie jestem pewien Z baru już kolejną lufę wypijam Ale już dostaję świra i mijam się z nią Jej szyja pachnie Kenzo, nie wiem czy to Kenzo Nie wiem czy wypijam, ale mijam się z nią Nie wiem czy tu jest moja dziewczyna Ale chyba jest, bo ktoś ją właśnie podrywa Nie wiem co wypiłem, ale czuję to w żyłach Może zjadłem pigułę (to serotonina) Szukam Cię wzrokiem i nie mogę znaleźć Może tyle już wypiłem, że cię wcale nie widziałem Miałem wrażenie, że dziś nad ranem Patrzyłaś na mnie, czule cię całowałem Chyba już czułem to Kenzo na twoim ciele Chyba zwariowałem (jeśli to urojenie) Chyba właśnie wpadam na Ciebie I mówisz coś, że czułaś się jak w siódmym niebie Tracę zmysły, trzymasz mnie za rękę Tańczę z tobą w ręku z Jackiem Danielsem Patrzę na Ciebie, myśli mam tylko grzeszne Chciałbym Cię mieć, robić to nawet w piekle W łazience obmywam twarz zimną wodą I nie wiem już czy jesteś, zaczynam wariować Ref. x2 Znikam gdzieś noc i dzień Zlewa się w jedną całość kiedy nie ma Ciebie Tonę snów, milion słów Dotyk twój i niczego już nie jestem pewien