Moje nerwy, po paru piwach lżejsze są Zero kłopotów, zmartwień, teraz dla mnie wszystkie są Swobodne leki, mój całkiem osobisty lot Mam ich na pęczki a za żadną nie mogę Cie wziąć Pomóż mi... Daj mi swój numer, proszę.. Nie jestem jednym z tych co mają Cie za fokę W dłoni blant się tli Ja z przymrużonym okiem Spiłuje do puszki po tyskie i siadam na sofie A wtedy nie widzę granic Nasze tagi już pod kilkoma warstwami farby I nie jesteśmy tutaj sami Idę ulicami ktoś w oddali idzie z nami Graliśmy dla trzech koła osób Niesamowicie szybko idzie to do przodu co? Może zgarnę trochę więcej sosu Otwieram Ci umysł tak jakbyś nie palił srok I just wanna die, I just wanna die I just wanna die Just wanna die Just wanna die Wszędzie widzę was piękne kobiety Niestety większość z was widzi tylko gruby becyl Co raz częściej kurwa łapie osobiste zwiechy Jest czas na ogarnięcie i czas na dobre balety Typo w moim wieku gada coś o gramie fety Małe dzieci trzymają w rękach białe tablety Polski rząd nie dawał się chorym ludziom leczyć A cały czas tu reklamują leki Kupię bilet na rejs dookoła świata Chciałbym potrafić tak jak mewy latać Posłuchałeś tego no i pewnie jesteś na tak Albo na nie, w sumie dla mnie nawet możesz spadać Dla mnie możesz nawet spadać x7 I just wanna die, I just wanna die I just wanna die Just wanna die Just wanna die I just wanna die, I just wanna die I just wanna die Just wanna die Just wanna die