Z Boku Na Bok [Zwrotka 1 - Roszja] Leże se na piachu, pod słońcem, mam wolne Na leżaku leży sunia i szepta coś do mnie Mało co słyszę bo słucham fal, morze Wprowadza mnie w trans a co mówię to tworzę Mówię: "Kochanie, dziś wyglądasz tak dobrze" Ona się śmieje a ja sonczę poncze Płyn delikatnie spływa po jej cyckach I na moich oczach staje się [...] Tuffię blantona, gra głośno Świntuch Temperatura daje z mocą absyntu Dzwonie telefon, odbierać czy nie No dobra odbieram, cholera, to szef (ła ła ła ła) ale jestem bardzo zajęty właśnie (ła ła ła) tak widzę wszystko wyraźnie (łe łe łe) wykręć do Banana, pa A wracając do tego spotkania... [Szef] Dzwonię, zawsze jak są potrzebni to ich nie ma [Jot] Cześć, po sygnale zostaw wiadomość, siema [Szef] No dobra, to połącz mnie z powrotem z Gordonem [Roszja] Mówi Gordon F, jak wrócę oddzwonię [Refren - Roszja] I z prawej na lewo, o-o Obracamy się na lwey bo-ok I z góry na dół, u-u By powrócić na górę, ajj [Zwrotka 2 - Jot] Hen hen daleko, na jednym z pięciu jezior Samotny na łódce od tygodnia siedząc Ryby nie brały a ja z chęcią coś wszamam To ja, rocznik osiem jeden, Tolek Banan Na wakacjach jak każdy tajny agent W termosie kisząc kawę, pomysł żaden Gapiąc się w spławik od wieczora do rana Bawiłem się świetnie do momentu wezwania Jeden z nas po plaży gania, ja ten drugi Nie odbieram telefonów bo za duże mam długi Nagle, słyszę hałas jak małpa w ukropie Patrzę w niebo, wysłali helikopter Po drabine po chwili się wspinam Tylko my możemy Mojo powstrzymać Dwóch agentów jak z niemego kina Wszystkie dane są w teczce, którą trzymam [Refren]