Pelson - Kolory Jesieni lyrics

Published

0 118 0

Pelson - Kolory Jesieni lyrics

[Zwrotka 1: Pelson] Jestem bardzo bogaty, życie to błędy i lekcje, nie zyski i straty Stać mnie na odwagę, by głośno o nich mówić Tak w relacjach spłaciłem wszystkie długi Pogoda jest dla mnie, choć leje jak z cebra Wiatr wieje w oczy, niczego mi nie brak Zawsze chciałem tak żyć, żeby nie musieć A jeśli czas to pieniądz, to pławię się w luksusie Odhaczyłem sporo na liście życzeń Widziałem sens w absurdzie, ten w logice Chwilą prawdy odzyskałem swój spokój Wyleczyłem szczęście z wady wzroku Teraz częściej na świat mam widok z lotu ptaka Powiesz kolejny, co Boga za nogi złapał Nie, spełniam sny pod szczęśliwą gwiazdą, by sięgać pamięcią, gdzie nie możesz wyobraźnią [Refren: Eldo] x2 Wkrada się przez okno już chłodny wiatr A barwy dnia walczą by się nie zmienić, przegrają, muszą bezlitosny jest czas A ja je lubię, ciepłe kolory jesieni [Zwrotka 2: Eldo] Dzień dzwonił, jakby słońce chciało wcześniej iść spać Zmęczone, ogrzewa jesienny leniwy sad w moment Zostaję sam na sam w myślach i płonę bo z nieba spadło prosto mi w dłonie Śmiesz mnie parzy, przechodzi dreszcz przez kręgosłup A ty patrzysz spode łba, jak na wraży konstrukt Pustki, nagle dociera, możesz już nie wiedzieć