Peja - Regulamin zabijania lyrics

Published

0 107 0

Peja - Regulamin zabijania lyrics

[Hook x2: Peja] Po pierwsze robię taki wjazd, że wszyscy robią hałas Po drugie jak się komuś nie podoba niech spierdala Po trzecie to ten track jest po to by z nóg zwalał A po czwarte fake nie żyje, regulamin zabijania [Verse 1: Peja] Witam na dzielnicy, Rychu P pcha solo towar Czym chata bogata tym rada cię częstować Kolejna anegdota, J do E, P do Ń, chłopak To zwykłe szare życie nie bujaj mi w obłokach Mam kopa jak nokaut, daj topa, brak focha To uliczny rap, nie podoba się, wynocha Rap doping nie na prochach jeśli chcesz to zajeb w nocha Styl czwórki total, frajerom pogonię kota Regulamin zabijania, na tę wojnę jest ochota Weź się nie wpierdalaj jeśli to nie twoja brocha Bit mocny, styl nośny, rym głośny, chill nocny W czterech podpunktach podkreślam jaki nośnik Wszystkim knebel włóż w mordę jeśli mają jakieś halo To naszej ekipy chwila, łączę się z centralą Dziś CD i an*log częściej ulica niż salon Ze skurwielami dialog możesz na mnie mówić baron Skojarz mnie z towarem, który dziś w śmiertelnej dawce Wstrzyknę ci jak Ice Cube, dam ci buzi zanim zaśniesz A ten pocałunek śmierci wiem, że kręci wiele lasek Pozabijam je, zgadnij czym? e, mam kasę Zgarnę całą kasę, która dzisiaj jest do wzięcia Rymy podziemnego księcia rodem z poznańskiego księstwa I niczego mi do szczęścia nie brakuje prócz uczucia Pierdolonej satysfakcji, która spokój twój zakłóca Dużo tlenu w płucach by przeciwnik nie dał rady Jestem nie do przegadania i pierdolę twe układy Pozabijał, nie dasz rady, tak jak mówi regulamin Mam w kurwę amunicji, to ja stary karabin (Czwórka, Czwórka) [Hook x2: Peja] [Verse 2: Kaczor (Czwórka)] To jest ten regulamin, który przeciwników miażdży Z numerem pierwszym, PDG Kartel, Czwórka szwadron prawdy Z powódka i ulic, które będą zawsze bliskie Znów startuję, ruszam z piskiem gram w to, scena boiskiem Swym nazwiskiem firmuję ten styl, ten rap, tą pasję I nie żartuję, wita w swych progach księstwo poznańskie Może wreszcie to pojmiesz, że jesteśmy na wojnie Ze sobą mam arsenał, dziś już nie będzie spokojnie Oj nie jesteśmy z tych co sprzedają tanio skórę Oj nie jesteśmy tacy, staniemy za sobą murem I niech każdy wścibski dureń nadal rozkminia ten fakt Czemu Kaczor teraz z Rychem i co to Ninjownia skład To ten podziemny świat, w którym ty masz tylko shizę Ja czuję się w nim świetnie jak w trzech X'ach Vin Diesel Jak piramidy w Gizie przetrwamy każdy zamach Nie wchodzi w rachubę blamaż, nie dla mas, to dla nas Sztuka przetrwania, czytaj regulamin zabijania Sztuka przetrwania, czytaj regulamin zabijania, synu [Hook x2: Peja] [Verse 3: Gandzior[?] (Czwórka)] To jest Czwórka, kawał drania, regulamin zabijania Nie słyszałeś jeszcze o tym, bo to nowy jest motyw Większość zbrodni w afekcie, rap w poznańskim dialekcie Nie wykryjesz tego wcześniej, bo to zbrodnia doskonała Na raz robimy hałas nie pasuje, wypierdalać Dalej będziemy działać, robić, a fałszywych karać Dla prawdziwych się starać na koncertach, na bitach Świeża ekipa wita, już mówiłem, że elita Więc za gałkę volume chwytaj i dawaj to na full Niech zawistnym skacze gul, a my tu robimy gnój Regulamin zabijania bez zbędnego gadania Bez gadania jak komando, bezczelnie całą bandą Nie zdążysz się schować, nawet nie masz co próbować Będziemy penetrować okolice czwórką zobacz Chciałeś zaprotestować, lepiej zacznij się pakować Jutro będziesz panikować i za późno się zrobi Chyba nie wiesz co ci grozi? Czwórka nie zawodzi Nadchodzi znienacka pierdolona zasadzka Nadepnąłeś na minę, twój czas niedługo minie Chyba, że braknie odwagi żeby cofnąć tą girę Mogę postrzelić cię w szyję i ukrócić twe męki Albo zostawić na miejscu wtedy będziesz kaleki Regulamin zabijania Czwórka extra na wieki [Hook x2: Peja] [Tekst - Rap Genius Polska]