Peja - Live Introduction lyrics

Published

0 115 0

Peja - Live Introduction lyrics

[Intro: Peja] Slums Attack Pieprzony Ajsmen oraz pierdolony king [Zwrotka: Peja] Czy to jest West Side? To po prostu Slums Attack Możesz nas nie lubić, możesz bracie puścić pawia Lecz właśnie teraz, naszła mnie wena I nie mam ochoty na chwileczkę zapomnienia Ja lubię ciężkie bity lecz gangsterka mnie nakręca Dlatego w ten projekt wkładamy dużo serca Uwielbiam bardzo dobrze składać odpowiednie frazy Układać w całość zakręcone wyrazy Zwroty, rymy oraz inne wyrażenia Za każdym razem mamy coś do powiedzenia! Nie lubisz mnie i brata a Slums Attack to szmata?! Ha, chciałbym to usłyszeć jak publicznie się spowiadasz Wojny stylowe, międzymiastowe rozjebują Już od podstaw naszą Hip-Hopową mowę Zamiast łączyć oddzielamy się nawzajem Każdy z osobna miasto swe nazywa krajem Państwo w państwie, lokalna popularność Jebać tych ze wschodu - krąży już chujowa zazdrość Bo tam przecież nie ma przemocy i trudności Tam się freestyle'uje w Hip-Hopowej społeczności Slums Attack opowiada o ulicznych realiach Przy okazji na wstępie ja Born Juices pozdrawiam Bo oni też się na to zapatrują Nasze rymy są prawdziwe i skurwieli w oczy kłują 100% Hip-Hop,100% mocy Nie można dziś grać bez ulicy i przemocy Tak się wychowałem, tak żyję i skończę Teraz wszystkich pozdrawiam zanim mikrofon wyłączę! 1997 rok Slums Attack na scenie! Skurwysyny! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]