[Zwrotka 1: Peja] Coś we mnie ciąży w głowie dzieje się wciąż Ty Bit bardzo dobrze znany drąży mózg wypalony To kawałek hardcore'u głowy wytężaj zatem Bo strzelam słowami jak poganiacz niewolników batem Zatem wraz z pierwszym, drugim, trzecim, czwartym bratem Zakręcam się w temat, rozwalimy dzisiaj chatę Wariatem możesz nazwać tylko siebie, swą osobę Jeśli nie jarzysz hasła widzę mina Twoja zgasła To nie klatka w której żyję nie pozwolę na chryje Można śmiało powiedzieć zahamowań się pozbyłem Czujesz to? Widzisz to? To nie żadne zło! Jak Henio nerw robię swoje piekło na ziemi Jesteśmy znieczuleni, zniewoleni z własnej woli Kto się z dymu dziś wyłoni kto popisze się występem Kto pozwoli na podanie dłoni Co Cię goni? Wyluzuj odpocznij ze mną Czujesz się bardzo dobrze ja też trochę odpocznę Zapomnienie, rozluźnienie, psychiczne oddalenie Czyli komfort umysłowy. Pozbądź się na chwilę głowy Do połowy jesteś całkowicie wyłączony Pierwsza runda, druga kwarta, końcowa odsłona brak dogrywki Twoja karta oby była dobra typa warta Tu potrzebny specjalista lecz na pewno nie psychiatra Psycha nieźle zdarta jak futbolówka kopana przez lata Kategoria E dobry materiał na wariata Wygłuszone ściany znów wypity dobra mata, pomieszczenie odpowiednie Skojarzenia niewybredne, nie ma czasu na myślenie ani na dokończenie [Refren: Peja x2] Tematu i frazy zamazane obrazy Coś niedokończone więc nie chowaj tu urazy [Zwrotka 2: Peja] Brak starej konwencji, wypad ze schematu Niejasne majaczenia jak Pi do kwadratu Chłopaki z Da Blaze uważaj na małolatów Wariatów ich kliki zajebiste wyniki w paleniu Liczeniu, lirycznemu wynurzeniu, uważaj gdy uderzą możesz Pozostać w cieniu nie ma luksusu, przepychu i leksusa Wszystko to gówno stary schowaj do lamusa Bo to chwila Sendzimira który stary majk wciąż trzyma Wraz z kilkoma gościami wszystkim znana ta zadyma To nie lampa Alladyna ani żaden koncert życzeń Chcesz uśmiechu czy uciechy przypal sobie tej tapety Która w obieg wprowadzona za 25 złotych nie otwieram ludziom serc Niczym anioła dotyk to gdzieś już słyszałem stare moje liryki na CD zapisane dosyć dawno nagrane przeze mnie zapomniane Pamiętane przez wielu nie lubiane przez większość Sendzimir uderza prezentuje swoją męskość jak Andrzej Gołota Runda wielominutowa długa nie przebyta, kto się pyta Ta kobita odkąd pamiętam niejedna pobita. Dziwka czy suka Po głowie się pukam i skrobię wyrzucając myśli w obieg Czy to dobrze być damskim bokserem no powiedz. Tego nie wie nikt A może wiesz co to swick bo ja tylko w hip-hopie na topie Więc robię od pełzania raczkowania aż do tego jak powstałem Wydziarany w SA niespodziewany kawałek drogi przebyłem Po kraju się włóczyłem na mecze jeździłem wiele złego Wyrządziłem ale wstyd. Nie! tego nigdy się nie wstydzę Pijackie przechadzki, darcie mordy na ulicy Politycy, katolicy, skurwielom nic do tego Nierzadko użyty wyraz kurwa wiesz przeklinam często Ale taka moja mowa nikt nie będzie mi dyktował Czy wytykał jak wychował świętej pamięci Nie pytaj [Refren: Peja x2] Tematu i frazy zamazane obrazy Coś niedokończone więc nie chowaj tu urazy [Zwrotka 3: Peja] Czasami bardzo zły ale nigdy super bad Nie jestem za i nie będę nigdy przed Odczekałem trochę czasu, ciągnie wilka do lasu Robię znów sporo hałasu w pozytywnym tego słowa znaczeniu Nie pozostaję nigdy w cieniu jak leń na przyuczeniu Do zawodu, do zawodu z rymami nie ma kłopotu odrodzony na nowo Przejmuję pałeczkę w swobodnym stylu jak w biegu sprinterskim czy pościgu Ulicami mego miasta krążę szybko jest masakra przy użyciu mikrofonu Inspiruje mnie to wszystko wokół zamieszania blisko Zajebiste zjawisko to ulice Poznania nie do rozpoznania A niejedna a kilka nowych twarzy się wyłania Ja pozdrawiam spoko drani którzy wzięli się za granie Drapanie płyt, swoich frazów układanie [Refren: Peja x2] Tematu i frazy zamazane obrazy Coś niedokończone więc nie chowaj tu urazy [Outro: Peja] Nie chowaj! Slums Attack 98' Peja napierdala do pary Blaze 98 Lutawhuiklik Poznań - Jeżyce, Poznań - Rataje, Poznań - Grunwald Luta nasz cel tutaj Tak ma być! A gdzie ja jestem? To nara, a co Ty tutaj robisz? [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]