Paweł Biderman - Granice lyrics

Published

0 145 0

Paweł Biderman - Granice lyrics

[Zwrotka 1] Nie dla mnie były gwiazdy, przez połamane maszty Był temu winien każdy, tylko nie ja, doprawdy Bo nie byłem uważny i nie widziałem prawdy Dziś wyleczony z jaskry, przyświeca mi cel jasny Te do zdobycia szczyty, to schodzenie do głębin Potencjał wydobyty, po to życie we mnie tętni By kute było w stali, zwracaj się do mnie "kowal" Mówię żebyście wstali, bo przychodzę tutaj po was Po to żebyśmy razem za tym szli drogowskazem I z siebie zmyli skazę, byśmy nie pluli tu jadem Ten mnie zatrzyma zator, was prowadzą te prądy I trzymam kciuki za to byśmy nie stracili formy W pokonywaniu granic podążamy sami Żadna nigdy nie zatrzyma mnie, ale wiem Że cały czas błądzę, mówi mi rozsądek Serce podpowiada żebym szedł dalej [Refren: Mateusz Krautwurst] Koniec wiążę z końcem ledwo, lecz To nie koniec jeszcze jest Gdzieś za horyzontem prawdy cień Tam granice kończą się [Zwrotka 2] Stop, zatrzymaj się na chwilę, chwilę pomyśl Czy zbiory, te urodzajne, tobie dały plony Czy te domy nie były budowane tu ze słomy Z każdej strony zakłócają te wysokie tony Przecież to my, zmęczeni, zniesmaczeni, dodaj szczyptę Rozgoryczenia, strachu, polecam, to w smaku pyszne Bo to, co niby zwykłe przeważnie w sobie ma ikrę Ty jesteś wyjątkowy, pokaż jaki z ciebie Beatles Ludzie zostają z nami lub zostają światłocieniem I niepotrzebnie w życiu powodują zatłoczenie Daję dowody na to, że ta wiara ma znaczenie Bo wstanie tu na nowo, dla wielu to zaskoczenie W pokonywaniu granic podążamy sami Żadna nigdy nie zatrzyma mnie, ale wiem Że cały czas błądzę, mówi mi rozsądek Serce podpowiada żebym szedł dalej [Refren x2: Mateusz Krautwurst] Koniec wiążę z końcem ledwo, lecz To nie koniec jeszcze jest Gdzieś za horyzontem prawdy cień Tam granice kończą się [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]