Pantomas - Uliczny Flowklor lyrics

Published

0 179 0

Pantomas - Uliczny Flowklor lyrics

To uliczny flowklor Suczysynu flowklor Sprawdź to [Ref.] To uliczny flowklor, suczy synu flowklor Który spada na was dzisiaj jak deszcz Za ostre byś połknął, to uliczny flowklor Mogę ci go dać jeśli tylko chcesz Podły, niewiarygodny flow cię otacza To głodny RY powraca Każdy z nas ma tylko to co sam wymaca My mamy osiedlowe tony, a ty zwalczasz kaca Nawija jeden z tych, którzy napędzani bitem Owiani mitem, składającym się z trzech liter P.D.G Te słowa wyryte na twym budynku Z którego szyby wypadają z kitem od tych rytmów synku Lód do drinków, do bitu wokale, (do bitu wokale, do bitu wokale) Suczy synku, prowadzą do kalectw, (prowadzą do kalectw, prowadzą do kalectw) Tu można szaleć, umrzeć, narodzić się na nowo Wygrać lub przegrać honorowo Dziś daje słowo polakom i polkom Uliczny flowklor w furach i domach RY23, bit Pantomas [Ref.] To uliczny flowklor, suczy synu flowklor Który spada na was dzisiaj jak deszcz Za ostre byś połknął, to uliczny flowklor Mogę ci go dać jeśli tylko chcesz To jest uliczny flowklor, flowklor z ulicy Tu są zwykli ludzie i zbójnicy Tu jeśli umiesz liczyć, liczysz na siebie albo na najbliższych Bo dla tej całej dziczy czasami jesteś do pizdy Myśli, słowa unoszą się na pętlach Które widziały więcej niż Pakistańczycy w Indiach Które słyszały więcej niż podsłuchy CIA To z miast Polski flowklor a nie Harlem Shake Znów bruk pod stopami wytycza nam nową trasę Czasem Bóg jest z nami, a czasami jest Azazel Zawieszeni w wymiarze, gdzieś pomiędzy snem i jawą Napędzani alkoholem, nikotyną, trawą Każdy z nas ma prawo Zacząć od nowa To ta mowa, myśli i słowa, które wykładam na stół Gadka wzorowa, która łamie na pół Bo my robimy te manewry tu [Ref.] To uliczny flowklor, suczy synu flowklor Który spada na was dzisiaj jak deszcz Za ostre byś połknął, to uliczny flowklor Mogę ci go dać jeśli tylko chcesz Słońce rozgrzewa asfalt, całe miasto tonie Jesteś królem bez berła, marzysz o koronie To nie osiągalne, w dłonie chwytaj karmę Bo nikt za ciebie tu niczego nie ogarnie Czy spoko, czy marnie to nie ważne Zróbmy coś, zanim miasto zaśnie To miasto, które oddycha płucami parchów To miasto pełne niebezpiecznych Zakamarków Dziś każdy kumaty wie, że trzeba wbijać w te rapy chujowe i mdłe Ja pozdrowienia ślę dla całej Polski (brrre) Mówił RY, ave P.D.G [Ref.] To uliczny flowklor, suczy synu flowklor Który spada na was dzisiaj jak deszcz Za ostre byś połknął, to uliczny flowklor Mogę ci go dać jeśli tylko chcesz