Panaceum - Guerra lyrics

Published

0 228 0

Panaceum - Guerra lyrics

[Sarchie] Gwiazdo, podobno rap jest Twoją pasją Gibson wyreżyserował ją, mów 'yo ziom Mordeczko', zacznij robić bardziej gangstersko Zanim ktoś nazwie Twój rap poezją Tylko nie mów, żebym najpierw pisał i nagrywał Bo piszę i nagrywam, jak popatrzysz w górę to widać Bo nosisz głowę w chmurach, ale patrzysz na buty A tam mnie nie znajdziesz. Jestem ponad tym: Snap-backiem na Twojej głowie I nad tym, co masz w głowie i nad tym co zaraz powiesz To kwadratowe jak bloki z Minecraft'a Mówię kwadrat, ale myślę o sześcianach Jebana majca, kiedy poprawka Panie magister? Dobra, nie cisnę, przepraszam Tylko trochę wkurwia mnie kiedy się wkurwiasz na mnie Bo mam Cię za durnia, a Ty mnie za nikogo, nie? Ale skoro twierdzisz, że nie istnieję To po cholerę nazywasz mnie skurwielem? I po o się tak frustrujesz O to, że jakiś no name rymuje lepiej od Ciebie? Tak, to straszne dla gościa z imieniem i ksywką Znaną tak dobrze tym ulicom Żeby nie przedłużać powiem tylko tyle: Prawdziwy Tupac nie żyje, nie będziesz drugim Twoje wersy nie są dobre, bo wszystko, co powiesz Jest fake'owe jak mąka w koce Nakryj się kocem, bo na oknie siedzi zjawa To ja i moja rada wypierdalaj