Paluch - Nowa epoka lyrics

Published

0 170 0

Paluch - Nowa epoka lyrics

[Zwrotka 1: Paluch] Mówię w imieniu miasta, nadaje z jego centrum Możesz być pewnie, stu procentowy mieszczuch Wypuszczam przekaz rozjebany jak Bejrut Zapraszam na koncerty będziesz nazywał mnie red bull Czysta moc, najsilniejszy z genów Trafna gadka, co zabija prezydentów Przerost formy nad treścią, choroba raperów Brakuje im tematów bo ich życie to Facebook Nowa fala pisze teksty na swoich komórkach W ładnych ciuchach, zdobią sobą podwórka Kopia starych MC's, marna podróbka Oni chcą kosić hajs na swoich pierwszych demówkach Za dużo inspiracji, brakuje własnego stylu Na klipach wyglądają niczym maszynowy wyrób Za parę chwil na scenie będzie wysyp takich typów Pamiętaj chłopaku, że ta moda to nie przymus [Refren: Paluch] To nowa epoka, pochodzę z poprzedniej Nie chodzi o rap lecz o same podejście Rapowy lans, napędzany fejmem Produkty dla mas bez historii podziemnej Nowa epoka, pochodzę z poprzedniej Nie chodzi o rap lecz o same podejście Rapowy lans, napędzany fejmem Produkty dla mas bez historii podziemnej [Zwrotka 2: Paluch] Nie spocząć na laurach, sukcesy mają napędzać Zawsze obieram cele które są do osiągnięcia Przeważnie odnajduje siebie w moich tekstach życie to lata bólu i sekundy szczęścia Tak to rap, muzyka najniższej kasty Z dala od salonów i kolorowej prasy Uliczne szaty które pierdolą plastik Prawdziwy rap, który przekazuje fakty Więc zmyj z włosów żel i z paznokci lakier Chcesz robić muzykę czy być na scenie klaunem Nie zachowawcze teksty, polityczne, niepoprawne Nawet jak kogoś boli to kolego, rapuj prawdę Sól syp do oka, umiejętności pokaż Niech będzie zdrowa ta nowa epoka Frajerów dissuj nie ma co nad nimi szlochać Nie ma jedności na scenie chyba że bujasz w obłokach [Refren: Paluch] To nowa epoka, pochodzę z poprzedniej Nie chodzi o rap lecz o same podejście Rapowy lans, napędzany fejmem Produkty dla mas bez historii podziemnej Nowa epoka, pochodzę z poprzedniej Nie chodzi o rap lecz o same podejście Rapowy lans, napędzany fejmem Produkty dla mas bez historii podziemnej [Zwrotka 3: Ero] Sprawdź co słychać na blokach, na tracku Ero, Paluch Stara szkoła rapu, kozacka w każdym detalu Dziś włosy nam siwieją, płyty kryją platyną Wciąż pamiętam pierwsze jointy jak pierwszy seks z dziewczyną Ero nie ma Alzheimera, lepszy hajs mam teraz I dobrze pamięta każdego kto go wspierał Na bani New Era na klacie Jot Wu Pe Przecieram tutaj szlaki jakbym miał miasta pod butem Nowa epoka wbijam w hipsterskie trendy Tu styl ma mieć pazur a nie wybite zęby Moja droga tędy gdzie pewny bas i sample I tak gorące wersy że gotują wódkę w szklance Moja ekipa w bandanach, nowych stokach Każdy dobrze zna znaczenia La vida loca Ero, B.O.R, wszyscy liryczni mordercy To nie świat jest mały to my jesteśmy wielcy [Refren: Paluch] To nowa epoka, pochodzę z poprzedniej Nie chodzi o rap lecz o same podejście Rapowy lans, napędzany fejmem Produkty dla mas bez historii podziemnej Nowa epoka, pochodzę z poprzedniej Nie chodzi o rap lecz o same podejście Rapowy lans, napędzany fejmem Produkty dla mas bez historii podziemnej [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]