[Refren: Rytuał] Czego Ty chcesz od życia Nie chcę garba za bezcen, nie łapiesz tego, to dymaj Nie, nie, nie jest słodko Dlatego taki rap gram non stop mordo [Zwrotka 1: Rytuał] Znów wyważyli drzwi i wytłukli okna Tak wjeżdża kurwa CBŚ ziomal Znowu zgięty w pół wpadłeś do suki Znowu widzisz płacz w oczach swojej niuni Leżysz skuty, słyszysz tylko krzyk syna Jedna z tych kurew Twojej kobiecie ubliża Policyjna akcja, wjechali na kwadrat Nie ma dowodów, tylko pomówienia jakiegoś ballasa Gdzie ta broń, gdzie ten koks, gdzie ta ganja? Szukali pół dnia - chuj znaleźli, za to rozjebali mi kwadrat Trzy dychy na karku było w bani ale zjebali nastrój Stare proce mają show, już siedzą w oknie Te suki się cieszą, bo mam kopyto wycelowane w głowę A w chuju to mam, bo i tak wiem, że nic nie powiem [Refren: Rytuał] Czego Ty chcesz od życia Nie chcę garba za bezcen, nie łapiesz tego, to dymaj Nie, nie, nie jest słodko Dlatego taki rap gram non stop mordo [Zwrotka 2: JacenuSSDI] Kiedyś przyjdzie dzień, gdy odejdę Zgasną światła miast, za górami pójdzie słońce spać Gdzie się podział szumu wiatr, chyba przestałem oddychać Zatrzymał się dla mnie czas Zniknęło szczęście, przed jutrem strach Zniknęły kolory, Ty i ja Zamykam oczy, nie mogę spać Chciałbym tak wiele, lecz czy warto tracić czas [Zwrotka 3: Paluch] Czego chcesz od życia Jak rzucasz wziąć obietnice bez pokrycia Brudny cash kusi non stop, tylko dlatego oddychasz Frajerzy się mnożą i pewnie się wożą po wszystkich ulicach Masz dobry dom, dobry start, świrujesz gangstera Ulica to nie wybór, chłodu i głodu nikt nie wybiera Każdy z nas ziom do lepszego życia dąży Ja jestem jego dilerem jak światło w tunelu, które podsuwa pomysł Czego chcesz, świat jest gorszy niż myślisz Ludzie gorsi niż myślisz, uratują Ciebie tylko najbliżsi Reszta nieistotna, miasto pochłania emocje Obojętność na cierpienie, zjebane głowy rodzą zatrute owoce Szczury na pokaz, hajsy na pokaz, leszcze na liścia Czego chcesz, powiedz czego chcesz od życia